Takie skajnetowe wojny mediów społecznościowych, w których my jako odbiorcy jesteśmy niewiele więcej niż towarem z umiejętnością gapienia, klikania i podkręcania gównoburzy :D Skromny procent śledzi to jeszcze z myśleniem i czyta ze zrozumieniem, ale przesuwają się w krainę mniejszości. Teorii spiskowych nie wymieniam, bo po co :P
Ale ale ale - już teraz trzask dup influencerskiego szamba wybija się ponad tło i rośnie z każdym dniem. To akurat mnie bawi i cieszy. Żeby znaleźć cokolwiek wartościowego - życia już zacznie brakować.
Czy przeżyjesz bez TT?
Czy serio myślałeś kiedyś o tym, żeby żyć z bycia influencerem?
Dlaczego ktoś wykarmił generację, w której powstali patostreamerzy i julko-p0laczko-brajanowe zastępy patoinfluencerów? No kurwa ktoś za to odpowiada :P
Wcale nie my, podatnicy, którzy dajemy kasę przez naszych przedstawicieli na takiego Janeczka Kapelę, co by pisał aborcyjną bibułę :P Ja pierdolę, tylko skisnąć :P