Miata Challenge- Tor Słomczyn

8
Czołem dzidki! 

Dziś postanowiłem się z Wami podzielić filmem, który jest dla mnie wyjątkowo ważny- przygotowania do niego, nagranie go, a także zmontowanie, by był jakkolwiek oglądalny nie tylko kosztowało mnie trochę pracy, ale przede wszystkim chciałem, by uchwycił on całą atmosferę jaka dzieje się w koło amatorskich wyścigów, a Miata Challenge ma jedną z najprzyjaźniejszych na jakich kiedykolwiek byłem.
To co zrozumiałem jadąc tam jako jeden z zawodników, to fakt jak zajebista jest to społeczność, jak wszyscy się dobrze bawią, rywalizują, walczą... ale i pomagają sobie wzajemnie.
Chcę też podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do nagrania tego filmu- zarówno tym którzy porwali kamerę, by coś dograć, jak i po prostu innym zawodnikom, którzy w nim wystąpili!

Na YouTubie nie zarabiam (nie należę do programu partnerskiego i nikt nie płaci mi za reklamę czegokolwiek)
Niech też tym podziękowaniem będzie film, który mam nadzieję będzie pamiątką, a może i zachętą dla innych by wystartowali! 

No, a gdyby kogoś temat zainteresował i miał jakieś pytania- chętnie odpowiem na nie w komentarzach! 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Zarażanie pasją do motoryzacji- Zakup miaty na tor

0
Czołem dzidki! 
Nic tak nie cieszy, jak moment w którym widzicie, że Wasza pasja/hobby zaraża kolejne osoby...
Zaczęło się od własnego zakupu, potem stworzenia kanału trochę na pamiątkę dla siebie i kumpli... Kanał YT może nie jest duży, ale swojski i tego się trzymam. Najbardziej cieszy mnie jednak to, że moi znajomi zarazili się zajawką nie tylko na nagrywanie głupich filmów do internetu, ale przede wszystki pasją do motoryzacji i LEGALNYCH wyścigów na torze. 
Stąd też film na mocne 30% z zakupu pierwszej upalarki na tor dla naszego znajomego, a w przyszłości możliwe że zmontuję film z pierwszego treningu i wspólnych zawodów w amatorskich wyścigach.
Jeśli się komuś spodoba- może zostać na dłużej, a jeśli sami zastanawialiście się nad tym co, gdzie, za ile i czy naprawdę amatorskie ściganie się jest drogie- potraktujcie tą wrzutę jako pretekst do dyskusji. Chętnie porozmawiam z Wami i odpowiem na Wasze pytania, kto wie- może namówię kogoś z Was na wspólne zmagania na torze? 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Miata Challenge- czyli największe na świecie wyścigi Mazd Mx-5

10
Czołem motoryzacyjne dzidy! 

Czy wiecie, że organizowane w Polsce i przez Polaków wyścigi pod sztandarem "Miata Challenge", to największy w Europie puchar jednomarkowy i jednomodelowy?
Mało tego- Miata Challenge, to największa na świecie liga, w której o puchary walczy się wyłącznie w Mazdach MX-5 (różnych generacji). 
Fajnie, że taka liga powstała właśnie u nas! 

Jako, że jestem posiadaczem takowej miaty, postanowiłem przejechać się i zobaczyć pierwszy raz na żywo, jak wyglądają wyścigi z serii MC. 
To co zaskoczyło mnie najbardziej pozytywnie, to atmosfera i ludzie... Startowałem w wielu zawodach, ale takiej chęci pomocy jak tu nigdy nie doświadczyłem:
- zepsuł Ci się dyfer? Spoko pożyczę Ci swój, mam zapasowy, dawaj lewarek i za pół godziny jedziesz dalej!
- opony Ci nie kleją? Spoko, bierz moje, postawisz mi kiedyś piwo

To tylko niektóre historie jakie mają tam miejsce- nikt nie ma ciśnienia, by koniecznie wygrywać, wszyscy pomagają sobie wzajemnie nie tylko z samochodami, ale i przesiadają się między autami i konfrontują różne podejścia do techniki jazdy, by jakby nie patrzeć- rywal mógł urwać jeszcze kilka setnych z czasu.

Z całego wyjazdu przygotowałem film- nie chcę tu żebrać o łapki, czy suby. Po prostu- jeśli zainteresowało Cię drogi dzidowcu, jak wyglądają takie zawody, atmosfera na nich i ogólna zabawa motoryzacyjna w doborowym towarzystwie, myślę, że nie zmarnujesz czasu oglądając go.
Jeśli Cię zaś nie zainteresowałem- scrolluj dalej i wypierdalam! 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Nowy cykliczny zlot- Automania Włocławek

0
Czołem dzidki! 

Lubię pokazywać co w trawie piszczy i jakie ciekawe wydarzenia motoryzacyjne potrafią dziać się w mojej i nie mojej okolicy.
Ostatnim razem we Włocławku pojawiła się pierwsza (i podobno nie ostatnia) edycja zlotu Automania. Impreza, która jak na pierwszą edycję była całkiem spora i naprawdę przyjemna.
Oczywiście nie muszę mówić, że im więcej ludzi interesuje się takimi imprezami, tym przychylniej są one później postrzegane w całym naszym pojebanym społeczeństwie.

Wrzucam Wam film, ale dla tych, którzy wolą pisemne streszczenie:
+ fajna atmosfera bez napinki, mogły przyjechać bardziej i mniej porobione auta
+ dużo konkursów dla widowni (np. wymiana koła na czas, mistrzostwa w simracingu itd.)
+ sporo konkursów dla uczestników (car limbo, konkurs wydechów, felga zlotu itp.)
+ dużo miejsc z żarciem i bez lipy można płacić kartą

- słabe oznaczenie wejść i początkowo duża kolejka
- jak zaczęło lać, nie było gdzie spierdalać przed deszczem
- a jak nie lało, grzało w dekiel bo słońce było jak skurwysyn

No to także tyle- a jak Wam się chce obejrzeć moje ulepy, to chętnie zapraszam. Może się komuś spodoba taka formuła.
Wypierdalam! 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

YouTube też może być hobby

17
Czołem dzidki! 

Jedni chwalą się figurkami jakie samodzielnie stworzyli lub pomalowali, inni chwalą się własnoręcznie stworzonymi konstrukcjami o różnym przeznaczeniu, a ja- ja chciałbym pochwalić się jednym z moich własnoręcznie nagranych i poklejonych filmów.
Czy zarabiam na YouTube? Oczywiście, że nie- czy mam z tego jakieś korzyści? 
Tak- wspomnienia zamrożone w czasie, gdybym miał montować takie filmy sam dla siebie, prawdopodobnie nie chciałoby mi się tego robić- możliwość publikacji daje motywację do kręcenia i siedzenia całych dni nad montażem...

Trzymajcie się tam dzidki i... udanego tygodnia! 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

YouTube jako hobby

2
Czołem dzidki! 

Część mnie już kojarzy, z w miarę regularnych wpisów na dziale motoryzacyjnym, ale dziś uderzam na hobby. Czemu? Otóż dziś chciałbym wrzucić Wam nieco dłuższy wpis dotyczący "YouTuba od kuchni" okiem, kogoś, kto dopiero zaczyna i po prostu dobrze się przy tym bawi, bez nastawienia na robienie z tego źródła zarobków.

Może uda mi się też rozjaśnić, czemu Youtuberów nienawidzimy, ale i tak ich oglądamy.

No, ale od początku! 
Zacznijmy może od statystyk i tego "czemu jutuberzy dają clickbaity i rakowe miniaturki": 
YouTube jako hobby
Czy nam się to podoba, czy też nie- najlepiej klikają się miniatury pstrokate, kolorowe, z obrysami, czy z interesującymi scenami. Podobnie jest z resztą z tekstami na nich zawartymi- im bardziej odklejone i nic nie mówiące tytuły, tym bardziej można liczyć na wiecej wyświetleń. 

Jeśli jakiś gość, albo typiara ma żyć wyłącznie z wyświetleń (a zatem i kontraktów na nasze ukochane lokowania produktów w stylu MUBI czy inne LetyShopsy), wierzcie mi zrobi wszystko, żeby tych wyświetleń było jak najwięcej.

Widzicie z resztą to powyżej- pod każdym z filmów dodałem Wam miniaturę, która była tam dodana.
1. Rozjebany silnik, typ z rurą, tytuł "Ona żyje" od razu sugeruje, że to jakiś grubszy i wyboisty projekt- natomiast do clickbaitu nadal temu daleko, jednak niektórzy idą krok dalej i pojawiają się wykrzywione ryjce w dziwnych pozach, kadry i zdjęcia nie mające nic wspólnego z treścią. Sam dostaję raka od patrzenia na takie gówno.

2. Drugi film już tak dobrze nie szedł z kilku powodów- mniej się dzieje, tytuł nie jest już taki enigmatyczny, to i mniej się klika.

3. Trzeci? No widać że tir na boku zrobił robotę, bo film ma odbicie, mimo, że to po prostu relacja ze zlotu, więc raczej content na niedziele do posłuchania, a nie pełen akcji film trzymający uwagę.

4. Czwarty jak widzicie to kibel- cytując naszych ulubieńców "no ja pierdolę, powinno wyjść inaczej". 
Ten film pokazuje z kolei jak na pierwszych, raczkujących etapach kanału ważne są zasięgi zewnętrzne.
Nie ma co polegać na algorytmach Youtuba- zapomnij, że sama Cię gdzieś wypromuje! 
Ten film był promowany wyłącznie na samym YouTube i Fanpeju na Fb- efekt jak na załączonym obrazku. 

Tutaj jest miejsce na WIELKIE podziękowania DLA WAS dzidy- mimo, że różne wrzuty spotkały się już z różnym odbiorem (dziękuję za sugestie, ciepłe słowa, ale również i pamiętam o tych którzy ochoczo rzucili się by kazać mi wypierdalać). 
Wiem też, że sporo z Was mnie zasubskrybowało, także jeszcze raz dzięki! 

A no właśnie, to przejdźmy do komentarzy, bo to też ciekawa sprawa...
YouTube jako hobby
Z moich obserwacji wynika, że o dobrym odbiorze i ogólnej treści komentarzy pod filmem, czy też wrzutą (ogólnie zasada działa nie tylko z dzidami i jutubami), świadczą pierwsze komentarze...

Jeśli zaczną Cię chwalić... cóż, możesz się spodziewać milszej dyskusji lub nawet trafnych i kulturalnych uwag.
Jeśli będą negatywne- możesz się spodziewać, że lepiej nie będzie. Ludzie lubią działać stadnie nawet w internecie- jeśli pierwsi zaczną Cię jebać, inni dołączą. 

Stąd też, kompulsywne usuwanie przez niektórych twórców jakiejkolwiek krytyki w ich kierunku i wręcz chorobliwe wyzywanie każdego od hejtera, jeśli tylko będzie miał czelność delikatnie napomknąć, że mu się coś nie podoba XD 
Zjawisko to jest szczególnie nasilnone zaraz po opublikowaniu filmu, posta na fb itd.
YouTube jako hobby
No dobra, ale pierdolę tu o wyświetleniach, miniaturkach, komentarzach i ocenach... Po co to komu takiemu jak ja- komuś działającemu hobbystycznie? 
Żeby była jasność- ja na YT nie zarabiam i nie będę zarabiał jutuberzy szybko rosną, a większość z nich boleśnie upada po krótkim okresie większej popularności, po to by ratować swój rozgłos udawanymi lub nie dramami.

Skupmy się na tym czemu twórca, działający hobbystycznie lubi wyświetlenia. 
Odpowiedź jest banalna- jak się napracujesz, lubisz widzieć tego efekty i być docenionym. 
Ile pracy wymaga wypuszczenie jednego, około 10-15 minutowego filmu?  Różnie, ale przedstawię to na moim przykładzie
- Nagranie materiału:
To około jeden pełny dzień roboty, zwłaszcza jak nie układasz scenariusza, nic nie jest reżyserowane, a jako hobbysta jesteś swoim operatorem, dźwiękowcem, prezenterem i kierownikiem planu. 
Jak jeszcze do tego nagrywasz coś, na żywo i nie ma miejsca na duble... jest ciężko.

- Selekcja nagranego materiału:
Zwykle takiej "surówki" mam koło 2h, wtedy mogę myśleć o montowaniu 10-15 minut filmu. Oczywiście wszystko trzeba obejrzeć, przygotować wstępnie pocięte intersujące ujęcia. 
Taka selekcja 2 godzinnego materiału to w najlepszym przypadku 3 godziny 

- Montaż samego filmu:
Tutaj loteria- są dni, że faktycznie łączny czas montażu zamknie się w 6-8 godzinach, natomiast jak nie jest to Twój dzień, a materiał jest średni, montaż idzie jak krew z nosa i może przekroczyć i 15 godzin.
W międzyczasie musi odezwać się w Tobie memiarska natura- moje filmy mają dużo przebitek, więc spora część czasu to poszukiwanie memów

- Szlify
Poprawki dźwięku, kolorów, stabilizowanie ujęć itd. To coś około 1,5 godziny.

Czasu renderu nie liczę- to robi maszyna, więc ciężko nazwać to pracą.

- Przygotowanie do publikacji:
Wiele zależy w jakich miejscach ma iść film, najczęściej trzeba przygotować kilka dni postów na instagram i facebooka, tak żeby same publikowały się i "przypominały" o filmie chociaż te 3 dni od publikacji. Takie planowanie to luźno godzinka, czasem dwie jeśli musisz dużo fotoszopić.

Pamiętajcie, że każdy początkujący twórca robi to w czasie wolnym po pracy- czyli po 8 godzinach roboty, siedzi wieczorami lepiąc gówno na youtuba, które obejrzy garstka osób. Stąd też miło jak jednak te niby nic nie znaczące łapki się pojawiają, a wyświetlenia rosną! 
Dobra, myślę, że to na dzisiaj i tak aż za dużo, ale jeśli temat zagryzie, przygotuję kolejną część w której moge odpowiedzieć na pytania pod tym postem. 

Myślę, że warto będzie poruszyć też kwestię:
- kiedy zaczyna się zarabianie na YT

- jakie to są kwoty
- jakie są koszty zostania YouTubowym twórcą

- na jakie profity można liczyć tworząc na YT
- w czym jutub może Ci przeszkodzić

Pozdro dzidki! 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Zlot Mercedesa, okiem miaciarza

5
Powoli robi mi się z tego mała tradycja, bo o dziwo moja regularność w nagrywaniu i montowaniu zaskoczyła nawet mnie... no ale...
Tak wiem- clickbait jak murzyńska knaga, ale testuję jak takie kretyńskie tytuły sprawdzają się w statystyce klikalności (tak- Youtube nawet to ocenia i pozwala podejrzeć), no ale nie ważne.

Pojechałem sobie na ogólnopolski zlot Mercedes-Benz w Toruniu. Sprawdziłem symulator dachowania ciężarówką, pościgałem się wirtualnym Mercem i... wygrałem! 

Ogólnie sprawdzam różne formaty i tematy na filmy- dajcie znać jak taki format siada i czy jest to dobra odskocznia od garażowej dłubaniny
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Motoryzacja na pół poważnie- Majówkowa Ta Miata Wymiata cz.2

2
Czołem dzidki! 

Zeszłotygodniowa dzida z filmem przyjęła się nawet całkiem nieźle, dlatego dziś wrzucam Wam tutaj drugą część "dzidowców z garażu". 
Co próbuję w ogóle pokazać w swoich filmach? Po cholerę je robię?
Chcę pokazać, że można bawić się motoryzacją, nie wszystko musi być piękne, profesjonalne i "wylalane", by działało i sprawiało radość- czy da się ścigać tanio? Tak! Czy da się ogarniać furę na zawody za pół darmo? Tak- ale warto mieć przyjaciół. 

Zapraszam do oglądania, o łapy nie będę prosił- jak się spodoba, to sami zostawicie. 
Pozdro dzidy! 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.12720918655396