Dzidowcy, jest sprawa
W wielu przepisach kulinarnych pada hasło: dodaj bulion. I wielu kucharzy w programach dodaje bulion zamiast wody, bo sama woda rozcieńcza smaki. Pół biedy, jak ktoś ma rosół z wczoraj i nie zdążył zrobić pomidorówki. A co jeśli nie ma, a chce, żeby jego danie miało odpowiednie walory? Czy np. można do duszonego mięsa dodać szponder i zalać wodą (tak żeby bulion wytworzył się tu i teraz)? Czy to strata czasu i energii i lepiej 3h wcześniej zrobić osobno bulion ze szpondru i włoszczyzny, jak gessler przykazał?
Wypierdalam