Rzygam lewactwem

56
Ostatnio szczególnie nasiliła się na dzidzie lewacka propaganda. No bo mało że ilość memów o Konfie wzrosła o 2000%, jeden bardziej beznadziejny od drugiego, trzeba jeszcze siać propagandę jak to PiS nie zabił chłopca (bo PO może gwałcić dzieci ale PiS nie może o tym informować), jak to Jan Paweł II krył pedofilów (bo rzecz jasna komunistyczne służby są wiarygodnym źródłem co do tego co działo się w latach 60-70, czasach bez inwigilacji podsłuchów i kamer - a próbując zniszczyć kościół na wszelkie sposoby komuniści nie ujawnili afery pedofilskiej z nieznanych nikomu przyczyn xD). Wobec tego powiem tak - im więcej lewackiej propagandy tym bardziej was kurwy nienawidzę, nie szanuję i uważam was bardziej za podludzi. Lewactwo sieje degenerację, promowane są dewiacje, niszczenie mężczyzn, białych, komfortu mojego życia, heteroseksualistów, mojego kraju, katolików, dzieci są masowo zabijane i dehumanizowane, ale was to nie obchodzi, a nawet to popieracie bo jesteście jebanymi kanaliami. Dlatego jak kiedyś będzie możliwość pójść walczyć z lewactwem o normalność - chętnie pójdę. Ba, ja chciałbym żeby można było pójść walczyć z lewactwem o normalność - do tego stopnia że jakby na rynku stanął koleś który nawoływałby do tego przez megafon, stanąłbym koło niego i rzekł ,,Masz mój łom". I teraz pytanie do normalnych ludzi którzy tu siedzą - czy czujecie się tak samo? Bo ja już mam dosyć lewactwa. Czuję się osaczony przez lewacką propagandę, nawet na JBZD. Gdzie nie wejdę do internetu, gdzie nie pójdę, lewactwo, lewactwo, więcej lewactwa. Ostatnio poszedłem po kebaba - a tam dwie lesby się całują. Co dziesiąta osoba w moim mieście nosi torbę LGBT. Średnio co minutę widzę wykolczykowaną dziewczynę z pomalowanymi włosami. Czy naprawdę musi się to tak skończyć? Czy naprawdę musimy paść przed lewactwem? 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.14666414260864