Świeże zdjęcia z satelity MAXAR potwierdziły iż informacje o "poważnie uszkodzonym" rosyjskim samolocie wczesnego ostrzegania A-50 nie były prawdziwe.
13
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
Projekt 903 "Łuń"
Wiedza
1 r
20
Projekt 903 "Łuń". Pam projekt powstawał jeszcze za życia Aleksiejewa jednak rozwinął się po jego śmierci w 1980 roku. Bazował w dużej mierze na projekcie KM, jednak miał mieć rolę uderzeniową.
Budowę rozpoczęto w 1983 roku w dokach Niżnego Nowogrodu, a ukończono w 1987. W porównaniu do KM stracił na wadze i wielkości. Całkowita masa 400 ton, długość 73m, rozpiętość skrzydeł 44m, wysokość 19m, pułap 1-5m.
Napęd stanowiło 8 silników turboodrzutowych Kuzniecow NK-87 o ciągu 13000kg każdy. Pozwalały one osiągnąć prędkość maksymalną 550km/h i 450km/h przelotowej i zasięg 2000km. W odróżnieniu od KM nie było podziału na silniki marszowe i startowe.
Najważniejsza kwestia to uzbrojenie. Na kadłubie zamocowano 6 wyrzutni przeciwokrętowych pocisków 3M80 Moskit. Jedna rakieta ważyła 4.5t (głowica 320kg), osiągała do 3Ma i miała zasięg 200km.
Na ogonie pojawił się radar nawigacyjny, powietrzny i morski. Wszystko to służyło niszczeniu zgrupować lotniskowców. Dodatkowo ekanoplan uzbrojono w dwie wieżyczki plot 2x23mm GSh-23, jedna na ogonie, druga pod pierwszą wyrzutnią Moskit.
Sam Łuń po wycofaniu ze służby w 1995 lub 1999 roku niszczał na platformie w porcie Kaspijsk. W 2011 roku podjęto decyzję o jej zezłomowaniu, na szczęście ostatecznie wycofano się z pomysłu. W 2020 odholowano go do Derbentu, gdzie ma być częścią parku patriotów.
Planowano budowę 10 sztuk, jednak trafił on na najgorsze lata ZSRR i właściwie skończono na jednym kompletnym i drugim nieukończonym (80%) egzemplarzu. Drugi czyli projekt 907 Spasatel miał przeznaczenie ratownicze min. jako mobilny szpital dla 150-500 osób. W obecnej chwili los obu ekranoplanów pisze się raczej smutno, jeden niszczeje na plaży, drugi raczej nie zostanie skończony.
Dodatkowo wideo, na którym doskonale widać moment wystrzału Moskita.
Bartini Beriev VVA-14
Wiedza
1 r
2
Wczorajsza dzida przyjęła się zaskakująco dobrze więc dziś taka która się nie przyjmie bo jest o specyficznym samolocie xD
Dziś najbardziej niezwykły ekranoplan jaki powstał, wyciągnięty prosto z sci-fi pokroju Lema. Bartini Beriev VVA-14
Dziś najbardziej niezwykły ekranoplan jaki powstał, wyciągnięty prosto z sci-fi pokroju Lema. Bartini Beriev VVA-14
Roberto Bartini był Włoskim komunistą, który wyemigrował do ZSRR w 1923 roku. Pracował min nad samolotem pasażerskim Stal-7, który ostatecznie został bombowcem Jer-2. W 1938 aresztowany pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Włoch miał okazje pracować nad samolotem Tu-2.
Po wojnie zajął się kwestią transportu przy wykorzystaniu ekranoplanów. Uważał, że przyszłość to właśnie amfibie o ładownościach okrętów i prędkościach samolotu z możliwością normalnego lotu wysokościowego i pionowego startu. Tak powstał SVVP-2500.
Pomysły Bartiniego zainteresowały wojsko. Szukano czegoś zdolnego do niszczenia okrętów podwodnych NATO. Ekranoplan o cechach wspomnianych wyżej wydawał się zbawieniem i tak powstał projekt MVA-62. Nie wyszedł on jednak poza fazę projektu i makiety.
Na bazie doświadczeń MVA-62 rozpoczęto projekt VVA-14. W 1972 roku ukończono pierwszy z trzech planowanych prototypów. Zabrakło w nim pontonów i 12 silników pionowego startu Rybinsk RD-36-35, które były dopiero w fazie projektowej.
Maszyna mierzyła prawie 26m długości, 30m szerokości i ponad 6.5m wysokości. Prędkość 650-750km/h generowały dwa silniki Sołowiow D-30 o ciągu 103kN każdy. Pułap maksymalny wynosił 10km, zasięg 2500-5000km, a masa całkowita 52 tony. Uzbrojenie dopiero nakreślano.
W planach były wersje rozpoznawcze, rozpoznawczo-uderzeniowe i uderzeniowe. Silniki Rybinsk miały umożliwić start nawet z okrętów takich jak "Kijów" i "Moskwa", a razem z nadmuchiwanymi pontonami mogły pozwolić na lot wiszący czy właściwie nieograniczony dryf.
4 września 1972 roku wykonano pierwszy lot. Do przełomu 1973 i 74 roku nadal brakowało silników pionowego startu, z których w końcu zrezygnowano na rzecz bardziej klasycznego ekranoplanu. Pontony ostatecznie trafiły do prototypu, jednak były dość wadliwe.
W 1974 roku zmarł Bartini co zwolniło cały projekt, jednak planowane przeprojektowanie wykonano. VVA otrzymał dodatkowe silniki D-30M zamocowane obok kabiny pilotów mające wspomagać start. Usunięto nadmuchiwane pontony na rzecz stałych z płetwami. Projekt nazwano 14M1P.
Do wykrywania okrętów podwodnych planowano wyposażyć w 144 boje hydroakustyczne RGB-1U i do 100 generatorów hałasu, a także detektor anomalii magnetycznych Bor-1. Co do uzbrojenia znalazłem dość niepewne informacje o dwóch torpedach lub 8 minach lotniczych/16 bombach głębinowych.
Ciekawą rzeczą była kabina, która w sytuacji kryzysowej mogła odłączyć się od reszty i zapewnić bezpieczeństwo trzyosobowej załogi. Są też informacje o pasywnym i aktywnym systemie zagłuszania. Myślano również o wersji ratowniczej, co w przypadku takiej budowy nie dziwi.🧵10/x
Ciekawą rzeczą była kabina, która w sytuacji kryzysowej mogła odłączyć się od reszty i zapewnić bezpieczeństwo trzyosobowej załogi. Są też informacje o pasywnym i aktywnym systemie zagłuszania. Myślano również o wersji ratowniczej, co w przypadku takiej budowy nie dziwi.🧵10/x
W 1987 roku VVA-14 przeniesiono do muzeum w Monino jednak cała akcja mocno zniszczyła i tak zmęczony ekranoplan. Do niedawna niszczał na tyłach muzeum, jednak grupa zapaleńców próbuje powoli przywrócić maszynie dawną świetność.
Przy okazji podrzucam arcyciekawe filmy kanału Niemilitaryści:
https://www.youtube.com/playlist?list=PLP8Gav_T6ClW8ur3ubgjaVZ7INhHjTHqK
Które pomogły mi skorygować dużo informacji a przy okazji coś dopisać.
https://www.youtube.com/playlist?list=PLP8Gav_T6ClW8ur3ubgjaVZ7INhHjTHqK
Które pomogły mi skorygować dużo informacji a przy okazji coś dopisać.