Dzidki, pytanie.
Od dłuższego czasu uczę się po pracy frontendu (HTML, CSS, Typescript, React). Niby coś tam wiem, jednak nie czuję się w tym na tyle pewnie, żeby zacząć składać CV (no i przy okazji nie mam jeszcze żadnego dużego projektu). Jednak patrząc po licznych komentarzach o frontendzie, po tym jak szybko rosną tam wymagania, o tym ile tam się ludzi próbuje wbić, o tym, że wcześniej był boom na juniorów i teraz oni przechodzą na mida, więc frontend się powoli nasyca.
Patrząc po tym wszystkim zcząłem się zastanawiać czy backend nie jest lepszym rozwiązaniem. Co prawda odrzuciłbym sporo z tej wiedzy którą już posiadam i zaczął się edukować zupełnie nowych rzeczy, ale przynajmniej nie miałbym 300 CV na jedno stanowisko i rekrutacji które wymagają jakichś niestworzonych rzeczy. Przeglądałem oferty pracy i w node.js jest mniej ofert na juniora niż na froncie, ale jest też mniej ludzi z tymi umiejętnościami. Co myślicie? Opłaca się iść nieszablonowo?