🤡🐷 Pełna wypowiedź Miedwiediewa w cugu alkoholowym, w sprawie wyroku MTK
🤡🐷"Co się stało
Ostateczny upadek
systemu prawa międzynarodowego
Powiedzmy sobie szczerze: wcześniej nie był on szczególnie skuteczny. Zwłaszcza jego instytucje międzynarodowe.
Upadła Liga Narodów, ZSRR rozważał wyjście z ONZ, konwencje i inne akty międzynarodowe są dziś prawie nie przyjmowane, panuje całkowita stronniczość i dyktat grupy państw anglosaskich.
Ale główną wadą systemu prawa międzynarodowego publicznego jest jego nieefektywność. Państwa nie chcą przestrzegać stronniczych aktów Zgromadzenia Ogólnego ONZ, wetować decyzje Rady Bezpieczeństwa ONZ, opuszczać różne instytucje ONZ. Powodem jest ich niesprawiedliwość, która opiera się na niedopuszczalności stosowania przymusu przez grupę suwerennych państw wobec takich suwerennych państw. FOR PAR IN PAREM NON HABET IMPERIUM. Równy nie ma władzy nad równym.
Weźmy taki gówniany, bezużyteczny MTK, stworzony na podstawie Statutu Rzymskiego, do którego nie przystąpiły największe państwa. Kogo postawił przed sądem?
Trzy tuziny niewiadomych. Prezydent Sudanu pluł na te zarzuty i mimo przewrotu wojskowego we własnym kraju nie jest dostępny dla "sprawiedliwości". O pozostałych w ogóle nie warto wspominać. Innymi słowy, ich skuteczność jest zerowa. To nie są trybunały ad hoc w Norymberdze i Tokio. Czy nawet wątpliwy trybunał w sprawie Jugosławii. I jest to zrozumiałe.
Kraj i jego przywódców można oceniać w dwóch przypadkach: 1) gdy sam kraj dziko osłabł, prawie stracił suwerenność i odważył się zgodzić na proces dla siebie; 2) gdy kraj przegrał wojnę i skapitulował. Inaczej się nie da. I wszyscy to rozumieją. Swoją drogą, najbardziej skompromitowany epizod, który zabił niemal zerową wiarygodność sądu, miał związek ze zbrodniami USA w Afganistanie i Iraku. Sąd zesrał się cały i nic nie mógł zrobić. Oczywiście, potężny okrzyk ze strony USA, że w ogóle nie ratyfikowaliśmy Statutu Rzymskiego, wypierdalajcie świnie, spowodował, że sędziowie wpadli w zwierzęcy szał nie związanych ze sprawiedliwością naturalnych popędów.
A potem postanowili osądzić prezydenta innego mocarstwa atomowego, które nie jest członkiem MTK, na tych samych podstawach co USA i inne kraje. Oczywiście najsilniejszy możliwy wkład pochodził z tego samego Pindostanu. Oczywiście nie ma to żadnej wartości praktycznej, ale dzięki za przypomnienie.
Ale konsekwencje dla prawa międzynarodowego będą monstrualne. Jest to przecież zawalenie się podstaw i zasad prawa. W tym postulatu nieuchronności odpowiedzialności. Teraz nikt nie będzie chodził do żadnych organów międzynarodowych, wszyscy będą uzgadniać między sobą. Wszystkie głupie decyzje ONZ i innych struktur będą pękać w szwach. Nadchodzi ponury zachód słońca całego systemu stosunków międzynarodowych. Zaufanie się wyczerpało.
Także. Sędziowie MTK napalają się na nic. Spójrzcie, jesteśmy odważni, nie obsraliśmy największej potęgi nuklearnej. Niestety, panowie, każdy chodzi pod Bogiem i rakietami. Można sobie dobrze wyobrazić punktowe przyłożenie hipersonicznego lotniskowca z Morza Północnego z rosyjskiego okrętu na haski gmach sądu. Nie da się go zestrzelić, niestety. A sąd to tylko nędzna organizacja międzynarodowa, a nie ludność kraju NATO. Więc wojny też nie rozpętają. Boją się. I nikomu nie będzie przykro. Tak więc, obywatele sędziowie, patrzcie uważnie w niebo..."
https://t.me/medvedev_telegram/283