Jak się okazuje jedyny koreański instruktor w Polsce złamał rękę przez co wstrzymane są szkolania na FA-50, już samo to że na 12 maszyn jest jeden instruktor to wg mnie skandal, brak symulatorów, np ministerstwo za PIS nie zamówiło symulatora procedur awaryjnych w tym katapultowania, do tej pory przeszkolono 8 pilotów w koreii, problem w tym że to szkolenia bardzo krótkie i przez to w Polsce piloci muszą latać z koreańskimi instruktorami!, tak było na 11 listopada i air show w radomiu, od grudnia do kwietnia samoloty wykonały w sumie kilka lotów, głównie ze względu na jednego instruktora, do tego okazuje się że samoloty są ale części i zaplecza serwisowego brak, ot typowe pisowskie podejście, kupić, przeciąć wstęgę a dalej będzie się myśleć
dodam że jak pół roku temu pisałem że wyjdziemy na tym koreańskim sprzęcie jak na samochodach Daewoo to żeście mnie minusowali na potęgę :D