W sumie to ten. Wszyscy najeżdżają na społeczność fortnite, a ja jako ktoś, kto sobie pyka w tą gierkę to się wypowiem chyba krótko bądź też nie.
Społeczność w grze: jest całkiem okej, nigdy nie trafiłem na kogoś kto by ruchał mi matkę bądź też inne tego typu rzeczy prócz jednego przypadku, w którym to oczywiście grając random squady trafiłem na polaków grupa wiekowa koło 13-15 lat i się zaczęło. Od pytania czy mam mikforon, do życzenia mi jak najgorzej. Jestem osobą, po której jakikolwiek hejt spływa jak woda po rynnie. Ale do rzeczy.
Społeczność fortnite psują osoby, a raczej te dzieci, które kradną swojej matce karty kredytowe i robią z siebie chuj wie co w internecie. Cały polski content o fortnite to jest praktycznie "Jak oscamować dzieciaka" ale oczywiście nagrywa to 14 latek na swoim XboxOne, którego dostał na komunie. Nie spotkałem jeszcze na yt konkretnego contentu (te Izaki i Frizy to spoko, ale reszta nie). Zdecydowałem się na skomentowanie jednego filmiku właśnie takiego nastolatka, w odpowiedzi dostałem parę negatywnych komentarzy pod moim filmikiem* na yt oraz w wiadomościach. A doczepiłem się tylko do tego, że nie potrafi wymówić "zaoferować". Oczywiście poszły w moim kierunku wyzwiska, ale whatever. Czemu tak bardzo psujecie grę? Ja rozumiem, że dostaniecie jedyneczke z religii czy tam z WF'u bo zapomnieliście jak się biega i nie zabraliście ze sobą lewego Shifta z domu, no ale ja pierdole, potem dziwota, że ludzie mają zdanie, że HURR DURR FORTNITE TO GIERKA DLA DZIECI, TA GRAFIKA, TA SPOŁECZNOŚĆ, WSZYSTKO KOLOROWE. Chociaż sami pewnie parę lat temu napierdalali w Battlefield Heroes i się cieszyli jak małe bobki, bo przecież pubg czy tam h1z1 to taka dobra gierka, co nie?
*Nie jestem twórcą YT, mój "content" na kanale to zazwyczaj krótkie filmiki, nagrane aby pokazać znajomym jakieś śmieszne akcje czy coś, także staph i nie komentujcie ich.