Nie wiem czy kogoś to obchodzi, ale z szacunku do Dzidowców postanowiłem poruszyć sprawę pewnego profilu na portalu Facebook.
Mowa o 'Ej Cinek, jesteśmy zgubieni'. (Jeśli trafi to na główną to wiem, że to czytasz, chuju)
Ma około 113k (słownie sto trzynaście tysięcy) 'lajków' a większość memów, które wrzuca wręcz seriami są właśnie stąd. Jednak coś je różni od tutejszych - ucięty znak wodny, a co za tym idzie nikt nowy nie odwiedzi tej strony, nie da plusa na profil, złotej lub w przypadku biedniejszych nawet kamiennej dzidy.
Ile godzin w swoich piwnicach poświęcają dzidowcy żeby podarować nam uśmiech albo chociażby chłód na górnej wardze po wypuszczeniu powietrza nosem, iloma przeżyciami dzielą się z nami, abyśmy mogli czasami utożsamić się z danym memem.. Mnóstwo wyrzeczeń, brak seksu, znajomych, depresja i alkoholizm, a wszystko po to by ktoś podjebał i wrzucił jak swoje. Zjednoczmy się, uderzmy pięścią w stół, załóżmy gips na dłoń, a gdy grymas bólu zniknie jak jeden mąż wejdźmy na ten profil - zgłaszajmy, komentujmy i każmy mu WYPIERDALAĆ. Niech o Dzidowcach krążą legendy, niech rozbrzmiewają o nas pieśni, a my za kilka lat siłą wyobraźni będziemy opowiadać swoim  wymyślonym dzieciom jak tatuś walczył w imie Dzidy, Psa Admina i tego grubasa Walaszka, Ament.