"Tego kto przeczyta ten tekst zbiję kutasem" :D

14
Dzida bawi dzida uczy. :)

"Słowo „kurwa” ma kilka możliwych źródeł: w języku łacińskim curvus to „zgięty”, „zakrzywiony”, ale pochodzenie słowiańskie bliższe jest słowu „kura”. Czemu? Bo kurą dawniej nazywano kobietę trudniącą się nierządem właśnie. A stąd już krok do „kurwy”. Pierwszym zanotowanym użyciem tego chyba najstarszego polskiego wulgaryzmu był zapis sądowy z 1415 r.: „Gdyby mać jego kurwą mianował, w takąż winę skazujemy ji być upadłym”. Ale słowo to znajdziemy też we fraszce Jana Kochanowskiego „Na matematyka” („Wiatrom rozumie, praktykuje komu, A sam nie widzi, że ma kurwę w domu”).

„Chuj”, oznaczający męskie przyrodzenie, pochodzi od indoeuropejskiego słowa hoi („prężny”, „sterczący”) albo staropolskiego słowa „chujec”, którego desygnatem był wieprz, samiec rozpłodowy. Być może stąd wzięło się też powiedzenie „nie ma chuja we wsi” (co znaczyło dawniej, że nie ma już żadnego płodnego samca świni).

„Pizda" - tu jest ciekawie, bo pierwotnie słowo to oznaczało: odbyt < w jęz. prasłowiańskim: *pizda (→ otwór, którym się pierdzi), utworzone od prasł. *pьzděti (→ pierdzieć, bździć).


„Pierdolić” ma dość bogate znaczenie. W XIX w. posługiwano się nim w eleganckim towarzystwie na określenie gadania bez sensu, od rzeczy. W jednym z listów generał Józef Wybicki zapytał ponoć: „Co ona pierdoli?”. Dzisiaj można też kogoś pierdolić, czyli lekceważyć, lub opierdolić, a więc zrobić komuś awanturę. Słowo to ma też swój odpowiednik w angielskim fuck you. Gdy dodamy do tego wysunięty środkowy palec, mamy już dosadny i kompletny przekaz. Co ciekawe, angielskie słowo jest prawdopodobnie anagramem wyrażenia fornicate under command of the king, czyli „cudzołożyć na rozkaz króla”. Edykt zawieszał kary za cudzołóstwo, kiedy to wyniszczona wojnami i zarazami Anglia była dotknięta niżem demograficznym. Inne teorie mówią m.in. o tym, że skrót ten oznaczał żołnierza brytyjskiej armii imperialnej, który dostał choroby wenerycznej, lub odnosi się do czasów, gdy zakuwano w dyby za niewierność. Fuck jest słowem wulgarnym, które nie pojawiało się w druku aż do lat 60. ub.w. Z tym określeniem związany jest też skrót FAFU, używany przez szeregowych żołnierzy alianckich w Normandii w 1944 r., gdy coś szło nie tak (Fucking all, fucked up – „wszystko, kurwa, spieprzone”).

„Jebać” znaczy dziś tyle co „kraść” czy „bić”. Słowo to pochodzi prawdopodobnie od prasłowiańskiego jebti, co znaczyło „spółkować”. I o ile każdy się zgodzi, że należy ono do kategorii silnie nacechowanych wulgaryzmów, o tyle w odniesieniu do pochodzącego od niego przysłówka „zajebiście” panuje lekkie zmieszanie obyczajów. Czy jest to przekleństwo? Oczywiście. O czym pisze m.in. Maciej Grochowski, autor „Słownika polskich przekleństw i wulgaryzmów”. W jednym z wywiadów prof. Jan Miodek wspomniał, że nienawidzi tego słowa i gdy je słyszy, dostaje furii. Tymczasem „zajebiście” trafiło do gwary młodzieżowej i jest używane na co dzień jako określenie czegoś, co się bardzo podoba, jest wspaniałe.

Na koniec do zasobu obraźliwych epitetów i przekleństw można dodać jeszcze słowo „dupa” (kiedyś oznaczające każdy otwór, np. dziuplę w drzewie, zagłębienie w przedmiocie). Dziś użyte w odniesieniu do kobiety staje się zdecydowanie wulgarne, negatywne. Z kolei określenie kogoś mianem dupy wołowej sugerowało, że mamy do czynienia z ofermą, kimś niezaradnym. A zarzucenie komuś, że wygląda jak pół dupy zza krzaka, jest silnym przekazem, że ktoś wygląda bardzo źle. Od tylnej części ciała do pewnych czynności fizjologicznych już tylko krok, stąd powiedzenie „skończyło się babci sranie” oznaczające koniec czegoś przyjemnego."
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Walenie konia

10
Jan Zbigniew Ossoliński herbu topór miał syna Krzysia. Był to chłopiec wstydliwy, lecz ciekawy świata. Pewnego sierpniowego wieczora roku pańskiego 1600 Krzyś zapragnął doznać chwili uniesienia. Problemem okazał się fakt, iż młodzieniec nie znał żadnej dziewki, a służki w dworku niezbyt były rozmowie, a on zbyt nieśmiały by zainteresować je swą osobą. Chłopiec słyszał o sposobie samospełnienia się i uznał, że spróbuje tych praktyk. Poszedł więc do stajni między konie gdzie czuł się bezpiecznie i zaczął trzepać niczego nieświadomego fallusa. Wnet w stajni nieoczekiwanie pojawił się Zbyszek. Słysząc hałas krzykną z niepokojem, Jaka Kurwa wtargnęła kraść mi konie !? Wtem przestraszony Krzyś wychylił głowę zza zadu konia i niewiele myśląc odpowiedział ojcu, konia wale ojcze po brzuchu bo czkawkę ma. Lecz ojciec dupę gołą syna ujrzawszy, zrozumiał przypadłość i opuścił bez słowa stajnie. Od tego czasu gdy Krzyś znikał, stary wołał go krzycząc ,,Krzysiu, walić konia zakończ i przybywaj". Stąd wzięło się te sławetne określenie ,, walić konia "
A tak serio, to sobie to wymyśliłem, ale mogło tak być.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Walenie konia

0
Jan Zbigniew Ossoliński herbu topór miał syna Krzysia. Był to chłopiec wstydliwy, lecz ciekawy świata. Pewnego sierpniowego wieczora roku pańskiego 1600 Krzyś zapragnął doznać chwili uniesienia. Problemem okazał się fakt, iż młodzieniec nie znał żadnej dziewki, a służki w dworku niezbyt były rozmowie, by zainteresować je swą osobą. Chłopiec słyszał o sposobie samospełnienia się i uznał, że spróbuje tych praktyk. Poszedł więc do stajni między konie gdzie czuł się bezpiecznie i zaczął trzepać niczego nieświadomego fallusa. Wnet w stajni nieoczekiwanie pojawił się Zbyszek. Słysząc hałas krzykną z niepokojem, Jaka Kurwa wtargnęła kraść mi konie !? Wtem przestraszony Krzyś wychyliłem głowę zza zadu konia i niewiele myśląc odpowiedział ojcu, konia wale ojcze po brzuchu bo czkawkę ma. Lecz ojciec dupę gołą syna ujrzawszy, zrozumiał przypadłość i opuścił bez słowa stajnie. Od tego czasu gdy Krzyś znikał, stary wołał go krzycząc ,,Krzysiu, walić konia zakończ i przybywaj". Stąd wzięło się te sławetne określenie ,, walić konia "
A tak serio, to sobie to wymyśliłem, ale mogło tak być.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.14189696311951