przemodelować trochę grupę wyszechradzką, dołączyć do niej jeszcze Litwę, Rumunię, Chorwację i Słowenię. Ewentualnie jeszcze Łotwę i Estonię.
Z takim zapleczem można by się powoli przygotowywać do opuszczenia tonącego okrętu jakim jest UE w perspektywie 10-12lat. Oczywiście wszystko poprzedzone odpowiednimi umowami dwustronnymi i z zapleczem ze Stanów.