Witam
Mam jedno zasadnicze pytanie odnośnie tej całej afery "ciągnikowej".
Gdzie do cholery była nasza obrana przeciwlotnicza czy rozpozanie ?
Czy przy panującym konflikcie przy naszej wschodniej granicy nie powinni być postawieni w stan gotowości bojowej ?
A może specjalnie na to pozwoliliśmy żeby terazmieć pretekst do dołączenia do konfliktu ?
Co za pojebana akcja a było tak spokojnie, już WYPIERDALAM