Karl Chad Albrecht I
Chciałbym dzisiaj dzidki podzielić się bardzo ciekawą, aczkolwiek przemilczaną historią najbardziej polskiego niemca, który po dziś dzień mógłby być ogromnym przykładem polskiego patriotyzmu.
Poznajcie Arcyksięcia Karla Albrechta I Habsburga, oficera Wojska Polskiego
Poznajcie Arcyksięcia Karla Albrechta I Habsburga, oficera Wojska Polskiego
Żywiecka linia dynastii Habsburgów została zapoczątkowana przez arcyksięcia Karola Ludwika Habsburga, który w 1838 r. zakupił dobra żywieckie (tak, ta rodzina co założyła browar Żywiec), w 1907 r. Karol Stefan Habsburg (ojciec Karla Albrechta) ogłosił polskość swojego rodu, a w kolejnych latach był nawet uznawany za jednego z kandydatów do polskiego tronu.
Miłość do Polski Karol Stefan Habsburg zaszczepił także w swoich dzieciach. Najstarszy syn Karola Stefana Habsburga, Karol Olbracht, od lutego 1920 r. walczył w szeregach Wojska Polskiego — był m.in. dowódcą Twierdzy Grudziądz.
Karol Olbracht Habsburg oraz jego żona i dzieci posiadali polskie obywatelstwo i pielęgnowali polskie tradycje. Ich postawa pozostała niezachwiana także po wybuchu II wojny światowej, kiedy posiadłości Habsburgów trafiły wówczas pod zarząd III Rzeszy. Arcyksiążę chciał wziąć udział w kampanii wrześniowej, lecz nie został przyjęty do Wojska Polskiego. W listopadzie 1939 r. został z kolei aresztowany przez Niemców i osadzony w więzieniu w Cieszynie, gdzie przebywał niemal do końca wojny będąc bardzo brutalnie torturowany.
"Moje pochodzenie jest niemieckie, moim macierzystym językiem jest język niemiecki, ale jestem obywatelem polskim i uważam się za Polaka" - powiedział Niemcom, kiedy próbowali nakłonić go do podpisania volkslisty. Za swój upór został ukarany brutalnymi torturami, na skutek których doznał trwałego paraliżu połowy ciała i stracił wzrok w jednym oku.
Miłość do Polski Karol Stefan Habsburg zaszczepił także w swoich dzieciach. Najstarszy syn Karola Stefana Habsburga, Karol Olbracht, od lutego 1920 r. walczył w szeregach Wojska Polskiego — był m.in. dowódcą Twierdzy Grudziądz.
Karol Olbracht Habsburg oraz jego żona i dzieci posiadali polskie obywatelstwo i pielęgnowali polskie tradycje. Ich postawa pozostała niezachwiana także po wybuchu II wojny światowej, kiedy posiadłości Habsburgów trafiły wówczas pod zarząd III Rzeszy. Arcyksiążę chciał wziąć udział w kampanii wrześniowej, lecz nie został przyjęty do Wojska Polskiego. W listopadzie 1939 r. został z kolei aresztowany przez Niemców i osadzony w więzieniu w Cieszynie, gdzie przebywał niemal do końca wojny będąc bardzo brutalnie torturowany.
"Moje pochodzenie jest niemieckie, moim macierzystym językiem jest język niemiecki, ale jestem obywatelem polskim i uważam się za Polaka" - powiedział Niemcom, kiedy próbowali nakłonić go do podpisania volkslisty. Za swój upór został ukarany brutalnymi torturami, na skutek których doznał trwałego paraliżu połowy ciała i stracił wzrok w jednym oku.
Polscy Habsburgowie
Habsburgowie uważani są przez znaczną część historyków za najpotężniejszy ród w całej historii świata. Członkowie tej rodziny na przestrzeni lat rządzili prawie całą Europą, a także koloniami w Azji, Afryce i obu Amerykach.
Polskość w tej niemieckiej rodzinie rozpoczęła się właściwe od arcyksięcia Karola Olbrachta Habsburg-Lotaryńskiego. Już w 1919 roku, Karol walczył w polskim mundurze podczas wojny polsko-bolszewickiej. Podczas II wojny światowej, we wrześniu 1939 roku, zgłosił się do obrony Polski, lecz nie został przyjęty z uwagi na wiek. W listopadzie tego samego roku, stanowczo odmówił podpisania "Folkslisty" (niemieckiej listy narodowościowej), twierdząc przy tym, że jest Polakiem. W wyniku tej sytuacji był brutalnie torturowany przez 5 lat w więzieniu, aż do końca wojny. Zabrany jego rodzinie został również cały majątek. Więzienie mógł opuścić w każdym momencie pod warunkiem podpisania wspomnianej listy, nigdy jednak nie zatracił swojego honoru i nie sprzeniewierzył się polskiej tożsamości narodowej. Po wojnie nadal pozostawał w Polsce, zamieszkał w Krakowie, jednakże został przewieziony przez żonę do Szwecji z powodu poważnego stanu zdrowia, spowodowanego latami tortur i niewoli.
Polskość w tej niemieckiej rodzinie rozpoczęła się właściwe od arcyksięcia Karola Olbrachta Habsburg-Lotaryńskiego. Już w 1919 roku, Karol walczył w polskim mundurze podczas wojny polsko-bolszewickiej. Podczas II wojny światowej, we wrześniu 1939 roku, zgłosił się do obrony Polski, lecz nie został przyjęty z uwagi na wiek. W listopadzie tego samego roku, stanowczo odmówił podpisania "Folkslisty" (niemieckiej listy narodowościowej), twierdząc przy tym, że jest Polakiem. W wyniku tej sytuacji był brutalnie torturowany przez 5 lat w więzieniu, aż do końca wojny. Zabrany jego rodzinie został również cały majątek. Więzienie mógł opuścić w każdym momencie pod warunkiem podpisania wspomnianej listy, nigdy jednak nie zatracił swojego honoru i nie sprzeniewierzył się polskiej tożsamości narodowej. Po wojnie nadal pozostawał w Polsce, zamieszkał w Krakowie, jednakże został przewieziony przez żonę do Szwecji z powodu poważnego stanu zdrowia, spowodowanego latami tortur i niewoli.
Jego córka, arcyksiężna Maria Krystyna Habsburg, wróciła do Polski w 1993 roku, do końca swojego życia określała się jako Polka. Zmarła 2012 roku, w należącym przed wojną do jej rodziny zamku w Żywcu.
W wywiadzie dla BIS Agency stwierdziła:
Szczęście wrócić do swojego kraju. Nigdy nie przyjęłam obcego paszportu... a teraz mam paszport polski... trzymam jak największy skarb. Co to znaczy Ojczyzna – trzeba ją kochać. Młodzieży zawsze to pakuję do główek, gdy tylko mam możliwość, żeby nie chwalili tak bardzo innych krajów, ale żeby patrzyli na swój kraj.
W wywiadzie dla BIS Agency stwierdziła:
Szczęście wrócić do swojego kraju. Nigdy nie przyjęłam obcego paszportu... a teraz mam paszport polski... trzymam jak największy skarb. Co to znaczy Ojczyzna – trzeba ją kochać. Młodzieży zawsze to pakuję do główek, gdy tylko mam możliwość, żeby nie chwalili tak bardzo innych krajów, ale żeby patrzyli na swój kraj.
Ciekawostką jest również fakt, że to właśnie ta rodzina stworzyła popularny browar Żywiec.