Problem z zabawką

44
Problem z zabawką
Wychodzi na to, że nie będzie ani szybko a tym bardziej tanio. Tak jak było mówione - kupiliśmy kota w worku niczym gracze grę na preorderze. Wycofać się zapewne nie opłaca więc będziemy płakać i płacić. Chcielismy mały myśliwiec? Trzeba było brać sprawdzonego Gripena. Wszystkim którzy zaraz rzucą się z tekstem, że FA-50 to samolot szkoleniowy a Gripen bojowy już wyjaśniam. Fafik też jest samolotem bojowym. Tam nie ma z tyłu miejsca dla instruktora z drugim drążkiem, to jest miejsce dla nawigatora/operatora uzbrojenia (coś jak kiedyś w F-4 lub F-14). Najgorzej wkurza, że fafik wcale nie jest tani. Zaraz wyjdzie, że będziemy płacić za samolot o 1/3 zdolności F-16 prawie cenę tego drugiego.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

FA-50 Fighting Eagle

19
FA-50 Fighting Eagle
FA-50 Fighting Eagle
FA-50 Fighting Eagle
Dziś przedstawiam Wam ciekawostkę czyli FA-50 Fighting Eagle w skali 1:72. Jest to model który nie istnieje w tej skali (pojawia się dopiero w 1:48) i samolotu którego jeszcze fizycznie u nas nie ma. Co do modelu, jest to składak z dwóch innych: szkolnego koreańskiego T-50 który pozbawiony był podwozia jako sylwetkowy  i F-16 od którego przeszczepiłem właśnie całe podwozie, część uzbrojenia i zmieniłem końcówkę statecznika pionowego bo wersja szkolna ma inną. Mogłem sobie na to pozwolić bo właśnie 75% podzespołów FA-50 bierze z 16ki.  Oficjalnego malowania jeszcze nie podano ale można je zobaczyć na kilku udostępnionych fotkach i filmie z malowania (dzięki wrzutce kolegi sonicsquad) naszego „orlego pisklaka”.
FA-50 Fighting Eagle Block 10 to południowokoreański lekki dwuosobowy samolot bojowy jak wspomniałem zbudowany z wielu komponentów od F-16 i wyposażony w… no właśnie w przeciwieństwie do F-16 w sumie nic groźnego jeśli chodzi o broń na tę chwilę. Został on stworzony do walki z przedpotopowymi konstrukcjami z Korei Północnej ale do walki w Europie nadaje się słabo. Dodatkowo samolot padł ofiarą naszej polskiej propagandy wyborczej i z lekkiego samolotu wsparcia pola walki zrobiono z niego prawie myśliwiec przewagi powietrznej. Szkoda tylko, że na swoim uzbrojeniu nie ma żadnej rakiety średniego zasięgu jak AIM-120 AMRAAM a rakiety krótkiego zasięgu AIM-9 Sidewinder są starego typu który nie jest już nawet produkowany. Można go wyposażyć jeszcze w  pociski rakietowe powietrze-ziemia AGM-65 Maverick i kilka rodzajów bomb.
FA-50 Fighting Eagle
Niestety samolot nie posiada jeszcze standardowego systemu do walki elektronicznej (zagłuszania) w systemie NATO co czyni go obecnie niebezpiecznym dla załogi podczas misji bojowej. Zmiany na lepsze ma przynieść dopiero mityczna wersja Block 20 na której bazować będzie nasza docelowa wersja PL. To co dostaliśmy teraz sami Koreańczycy nazywają wersją GF (gap filler) czyli nazywając po polsku zapchajdziurą. Block 10 w ilości 12 sztuk wykorzystywać będziemy głównie do treningu załóg które przesiądą się później na dopasioną wersję PL. Te 12 sztuk również ma być dopasione do wersji Block 20. W sumie będziemy mieć ich 48 sztuk.
FA-50 Fighting Eagle
Na dzień dzisiejszy wersja PL to taki trochę kot w worku. W sumie do dziś nie ma jej pełnej specyfikacji co ona ma obejmować a kasa już poszła. Na tę chwilę wiadomo choć że wybrano do niej radar podobny jaki mają nasze F-16 i jest to radar firmy Raytheon Intelligence and Space PhantomStrike
FA-50 Fighting Eagle
To radar z aktywnym skanowaniem elektronicznym, z bazą elementową azotku galu (GaN), co pozwala zwiększyć zasięg wykrywania celów i zdolności równoległego wykonywania różnych misji. Jest chłodzony powietrzem, a nie wodą, co w założeniu ma prowadzić do zmniejszenia masy i zapotrzebowania na energię. Da on możliwość (przynajmniej tak obiecuje producent) integrację samolotu z rakietami średniego zasięgu AIM-120 AMRAAM które już mogą narobić w powietrzu trochę zamieszania. Dalej niestety nie wiadomo nic na temat modułu walki elektronicznej i to niepokoi. Za to wszystkie zakontraktowane samoloty FA-50 zostaną wyposażone w Link-16 oraz systemy identyfikacji „swój-obcy” (IFF) NATO.
FA-50 Fighting Eagle
Napęd stanowi silnik turbowentylatorowy z dopalaczem o ciągu 17,7 tysięcy funtów (79 kN) taki sam jaki ma szwedzki Gripen. Prędkość maksymalna wynosi 1,5 Macha (1837,5 km/h). Zasięg operacyjny samolotu wynosi 1800 km, a jego pułap maksymalny 14,6 km. Masa własna samolotu wynosi 6,47 t, przy maksymalnej masie startowej 12,3 tony, co pozwala na przenoszenie uzbrojenia o masie do 4,5 tony.
FA-50 Fighting Eagle
Według propagandy samolot ma zastąpić Miga-29 i Su-22. Jeśli wyposaży go się w system WRE tak zgodzę się, że będzie to ciekawa opcja dla Su-22 ale jeśli chodzi o Miga to niestety nigdy nie będzie to pełnowartościowy myśliwiec ale nie po to był projektowany. Mógłby natomiast fajnie uzupełniać pracę naszych F-16 i F-35 a być może jeszcze F-15 lub Eurofighterów o których chodzą plotki o zainteresowaniu nimi Polski. Dodatkowy plus tego latadełka, że można go łatwo wykorzystywać z improwizowanych lotnisk jak wydzielone pasy autostrad. Ale to wszystko i jego przydatność potwierdzi dopiero wersja PL/Block 20. Na tę chwilę to tylko samolot bardziej szkolny niż bojowy.
Jako ciekawostkę poniżej zamieszczam wam porównanie w tej samej skali FA-50 z jego Chadem kuzynem F-16.
FA-50 Fighting Eagle
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.14455103874207