Policja i auta elektryczne ? Oczywiście jestem za ! A czemu nie straż pożarna, albo elektryczne karetki. Już widzę jak podczas szybkiej interwencji, lub pościgu wyczerpuje sie bateria i pały sobie stoja. Taka elektryczna straż pożarna, jak pojedzie do powodzi i wjedzie w glębszą kałuże, to po akcji, albo jak od ciepła pożaru elektryk im się zajmie ogniem. Podobnie jest z karetką kiedy pojedzie na wieś, gdzies w chuj daleko, w czasie jazdy podłączą dla pacjenta defiblyrator i chuj karetka zgasła, bo syrena i sygnały prąd zjadły. Opcjonalnie wysłałbym na upadline elektryczne czołgi, niech je tam naładują w stepie, wojna zaraz by się skończyła.