Życia w kosmosie jeszcze nie znaleziono, ale "półprodukty życia" są w nim obecne.
W 1969 roku w atmosferze nad stanem Wiktoria w południowej Australii rozbił się meteoryt z grupy tzw. chondrytów węglistych, nazwany później Murchison. Już na powierzchni Ziemii zebrano szereg kawałków o łącznej masie przeszło 100 kg, w tym największy ważący 7 kg, słynny z odkrycia w nim 18 aminokwasów białkowych pozaziemskiego pochodzenia. Holenderscy, brytyjscy i amerykańscy uczeni znaleźli w nim cząsteczki zasad azotowych uracylu i ksantyny wchodzących w skład nukleotydów, prekursorów molekuł tworzących RNA i DNA. Było to pierwsze potwierdzone odkrycie pozaziemskich aminokwasów białkowych, które zapoczątkowało badania i poszukiwania tych substancji w innych chondrytach węglistych, a potem także w kosmosie.
W 2019 r. opublikowano wyniki badań informujące, że w meteorycie Murchison udało się znaleźć również cukry: rybozę (kluczowy składnik RNA), ksylozę i arabinozę. Nie znaleziono jednak śladów deoksyrybozy – cukru prostego, kluczowego składnika DNA. Odnalezienie cukrów było możliwe dzięki wykorzystaniu (uwaga tu zwroty dla freaków naukowych) "chromatografii gazowej" w połączeniu ze "spektrometrią mas".
W styczniu 2020 poinformowano, że w meteorycie odkryto pył kosmiczny, którego wiek oszacowano na 5–7 miliardów lat. Jest to najstarszy materiał znaleziony do tej pory na Ziem.
Źródło:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Murchison_(meteoryt)