Pogromca dronów z Tarnowa.

20
Cześć dzidki.
Po ostatnich atakach dronami na Ukrainie i korzystając z ciszy w eterze pomyślałem, że podziele się z wami pewnym krajowym systemem do zwalczania dronów. 
Pod koniec 2021 roku na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce odbyły się testy rozwijanego od 2018 roku systemu zwalczania dronów opracowanego przez konstruktorów i naukowców z Zakładów Mechanicznych "Tarnów" S.A. i Wojskowej Akademii Technicznej. Inżynierowie i naukowcy z Tarnowa oraz WAT połączyli dalmierz laserowy, głowicę optoelektroniczną i karabin WLKM, tworząc w ten sposób zdalnie sterowaną jednostkę ogniową. Strzela ona z prędkością 3600 strzałów na minutę, pociskami kalibru 12,7 mm. Służy do zwalczania dronów klasy mini i mikro, ale może być też wykorzystywana do niszczenia naziemnego sprzętu wojskowego czy pełnić funkcję systemu obrony przeciwlotniczej bliskiego zasięgu. W skład systemu wchodzi również stacja radiolokacyjna do wykrywania dronów z odległości do 3,5 km. System może być montowany na pojazdach czy małych okrętach oraz być używane w różnych trybach: manualnym, wspomagającym celowanie oraz celującym automatycznie. Masa całego systemu zamyka się w 1100 kg, z czego moduł uzbrojenia wraz z karabinem i zapasem amunicji wynoszącym 450 sztuk (w ramach rozwoju systemu ZMT przewiduje zwiększenie zapasu) waży 700 kg. Tymczasem radar to dodatkowe 100 kg, a aktualnie stosowana laweta to 300 kg. Z tego względu system jest wysoce mobilny oraz łatwy do rozstawienia. Dla porównania mający o 2 km lepszy zasięg Skynex od Rheinmetall Air Defence waży już 5100 kg. Przetestowany system należy do klasy sprzętu ostatniej szansy.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.16422200202942