Dno

154
Ej dziki, możecie mnie zjebać. Ale może ktoś mi wytłumaczy jak można być takim chujem. Byłam z kimś po odwyku. Wzięłam pod swój dach. Pomogłam, dbałam, kochałam. On podobno też. Ale kilka razy mówił, że już nie wie czy kocha, że mu przeszło. Potem zaprzeczał. 2 razy się napił. Nigdy nie widziałam go pijanego. A ostatnio nagle stwierdził, że nic nie czuje, że od dawna tak ma. I się zawinął. Oczywiście się napił. Jeszcze w ten sam dzień moil, że niby kocha. Że mi udowodni miłość. Nigdy nie było kłótni, awantur. Starałam się jak mogłam. Ale od pewnego czasu, jak mi pierwszy raz tak powiedział żyłam w ciągłym lęku. Szukałam u niego zapewnień. Niestety znalazłam tylko ból. Więc po co było to udawanie. Oszukiwanie mnie.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Życie

85
Żenilem się z miłości. Szara gąska, dbała o mnie, o dom. Piękna. Zarabiałem  na dom, może nie było trufli, ale mieszkanie 70m beż kredytu, wakacje za granicą dwa razy w roku, auto z salonu, ferie w górach. Dwoje dzieci. Zaczęła mi marudzić, ze dzieci coraz starsze, że chce robić biznes. Branża fitness. Niech ma. Zainwestowałem w jej szkolenia, reklamy, ogólnie rozkręcenie biznesu. Zostawałem w domu z dziećmi narażając swój biznes, odciazalem w obowiązkach. Niech się rozwija, będzie szczesliwa. Rozwinęła się przy moim dużym wsparciu. Inaczej się ubiera, ma innych znajomych. Moj biznes lekko zdechł ostatnio. Ale nie leżę na kanapie, dbam o dom, gotuje, próbuje innych rzeczy. Zarabiam. Te 5k przyniose. Dziś przyszla obrazona z telefonem przyklejonym do ryja, na moją uwagę, że do stołu nie siada sie z telefonem, to mi powiedziała, że mogę spierdalac, jak mi się coś nie podoba. Zenilem się z miłości, dzis z miłości do dzieci mam problem się rozwieść. 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

I'm tired Boss...

47
Muszę się wyżalić bo się uduszę...
Jestem zmęczony:
- polityką
- reklamami w grach mobile
- reklamami w necie
- clickbaitami w dziennikarskich wypłuczynach
- clickbaitami w sponsorowanym gównie
- ludzką nienawiścią
- chujowymi pracami, cwaniakującymi pracodawcami
- inflacją
- brakiem pieniędzy pomimo zapierdalania
- brakiem terminów do lekarzy na nfz

Nie chcę żyć i nie chcę się zabić...
Zbyt bogaty by zdechnąć z głodu, zbyt biedny by żyć...
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.15384721755981