Przez świat bez butów

7
Siedzisz sobie w restauracji i bawisz się smartfonem, kelner właśnie podał ci pierogi, nagle do pomieszczenia wchodzi słynny czarny podróżnik, Wojtolo Sei'rocki. Oczywiście boso i w koszuli. Za nim podąża kamerzysta, Wojtolo cały czas gestykuluje i mówi do kamery w swoim języku. Zauważają cię, Wojtolo pokazuje na ciebie palcem, zniża głos, nachyla się do kamery i szepcze konspiracyjnie, kamerzysta uśmiecha się szeroko. Podchodzą do ciebie nonszalancko, Wojtolo przysuwa sobie krzesło i przysiada się do stołu, puszcza ci oko i wyjmuje smartfona z rąk. Zaczyna żywiołowo mówić do kamery, machając przy tym rękami i pokazując na smartfon. Wreszcie odkłada go na stół, bierze widelec i pokazuje do obiektywu, robi widelcem takie ruchy, jakby coś na niego nabijał i chichocząc tłumaczy dalej, kamerzysta nie może się powstrzymać i wybucha śmiechem. Wojtolo przysuwa talerz z pierogami, przepoławia jeden i teraz opowiada z wyraźnym obrzydzeniem, pokazując widelcem na farsz. Wreszcie odkłada widelec, patrzy ci w oczy, mówi coś bardzo powoli i dokładnie, poklepuje cię po ramieniu, wstaje i kieruje się w stronę wyjścia, kamerzysta idzie za nim. Siedzisz w pełnym osłupieniu.
Przez świat bez butów
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Boso przez Grecję

11
>Proszę państwa, TO SĄ GRECY
>Zobaczcie jacy smaczni
>Dobra, idziemy dalej
>O, a tu mamy wino. Kojarzą państwo wino cyklopie, prawda? Normalny trunek
>A oni, proszę państwa, robią je z owoców, o, tak właśnie łapami brudnymi je zbierają, nogami urabiają i co?
>I sen kamienny, a ślepniesz jak od najlepszego bimbru. A u Cyklopów? No u Cyklopów jak w chlewie
Boso przez Grecję
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.15205097198486