Skoro mamy święta, to odmawiam dzisiaj wstania wcześniej do pracy, tak leżę i myślę (bo normalnie tylko leżę).
Może by tak kulturalnie pogadać pod te święta? No to słuchajcie - za rządów pisu zwolennicy KO ciągle mówili że baryłka ropy jest tańsza niż była a paliwo nie tanieje, co nie?
To ja mam pytanie co teraz, skoro baryłka jest tańsza niż rok temu, paliwo nadal drogie a Orlen jak miał zyski, tak teraz ma straty. Bo wiecie, jestem głupim pisowskim psem to nie rozumiem.
(Tak, wiem że z baryłki nie leje się bezpośrednio do baku, są koszty produkcji, transportu, dystrybucji itp itd które ciągle rosną. Sam to zawsze mówiłem ale chwilowo wyłączamy to z dyskusji bo jebaćpisy były głuche na ten argument)
Zapraszam do dyskusji, mizoginistyczny gif dla tych którym się nie chce.