"Przygotowany w MSWiA projekt stanowi, że cały proces decyzyjny w zakresie blokowania treści w internecie będzie przebiegał wyłącznie wewnątrz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. To jej szef będzie mógł decydować, co będzie widoczne w internecie, a co nie i nie będzie do tego potrzeba żadnego innego organu, także sądu. W praktyce oznacza to, że jedna ze służb ma pełnie władzy nad aparatem cenzury w internecie.
“Realizacja zadań będzie następowała w drodze decyzji w toku jednoinstancyjnych postępowań” - informuje PAP."