Nie znam się, to się wypowiem.
Pierdolenie jak ślepego o kolorach, i to jeszcze głuchy mu opowiadał.
Stary standard PH czyli Philips ma skośne ramiona - zwężające się ku szczytowi grota. Dzięki temu, jak śruba "dojdzie" grot wyślizgnie się że śruby i zapobiegnie jej uszkodzeniu - nadmiernemu dokręceniu. To rozwiązanie chroniło połączenie przy masowej produkcji w czasach gdy nie były jeszcze tak powszechne klucze z ograniczeniem momentu dokręcenia - dynamometryczne itp. można były śruby zapierdalać serią i nie martwić się że potem coś komuś odpadnie. Trochę się śrubki obrabowały, ale miały być szybko i dobrze dokręcone a nie ładne.
Jak weszły nowe standardy przemysłowe - większa precyzja, mocniejsze śruby itp, to wymyślono PZ - Pozidrive. Ma równoległe ścianki ramion więc się już nie wyślizguje. Teraz można se dokręcać ile se tam kto życzy i jak mu pasuje/ile se tam na kluczu ustawił.
Różne przeznaczenie, a przez to zasadniczo inna kobstrukcja powoduje że nie należy ich mieszać i sprawia opłakane tego skutki.
A w ogóle to różnych grotów/śrub "krzyżakowych jest jakieś w chuj, całe szczęście, większość to jakieś totalnie specjalistyczne zastosowania i w Castoramie ich raczej się nie spotyka.
Doszedłem.
Wypierdalam.