Siema dzidki, z góry przepraszam że wrzucam taki temat, wiem że ta strona do tego nie służy ale zwyczajnie nie mam kogo się spytać bo żyję w piwnicy więc pozostaje mi tylko prosić o pomoc internetową brać.
A mianowicie w przyszym roku planuję zwolnić się z obecnej pracy i poszukać czegoś innego. Nie chce mi się już tam dalej siedzieć w okresie wypowiedzenia wolę już w tym czasie porobić coś produktywnego - stąd pytanie jak najlepiej ogarnąć sobie zwolnienie lekarskie na czas wypowiedzenia?
Miał z was ktoś taką sytuację?
Pokombinować coś z psychiatrą czy w jaki sposób ogarnąć takie kilkumiesięczne L4?
Wątpię że rodzinny wystawi tak długie zwolnienie na gębę.
Za szczere odpowiedzi płacę dzidami.
Z góry dzięki za pomoc.