Homoseksualizm NIE jest uwarunkowany genetycznie, ale nabywany poprzez wpływy zewnętrzne, środowiskowe, społeczne, psychologiczne. Pewne cechy genetyczne mogą mieć wpływ na kształtowanie homoseksualnych preferencji i orientacji, ale już po urodzeniu, w kontakcie z otoczeniem zewnętrznym i kontaktach społecznych.
Muszę podzielić materiał na części, bo choć mocno to streściłem, to i tak tego jest tego bardzo dużo, a jbzd ogranicza wpisy do 4000 znakow. Myślę, że warto zapoznać się z przedstawianym przeze mnue punktem widzenia.
Część 1 będzie o badaniach genetycznych.
Część 2 będzie o tym jak lobby LGBTQ zafałszowania i przekręciło wnioski z poprzednich, starszych badań genetycznych i zbudowało fałszywy mit o "wrodzonym homoseksualizmie".
Część 3 będzie o tym, jak badania nad bliźniętami jednojajowymi obaliły mit wrodzonego homoseksualizmu.
Część 4 obali niedorzeczny mit głoszący, że rzekomo wśród zwierząt homoseksualizm występuje naturalnie. A także opinię słynnego zoologa i badacza społecznego, Desmonda Morrisa, na temat tego, jak człowiek może stać się homoseksualistą w procesie wychowania, interakcji z otoczeniem.
Po moim pierwszym wpisie z pewnością pojawi się mnóstwo "ale", szczególnie ze strony reprezentantów ideologii LGBTQ. Myślę, że większość z tych wątpliwości rozwieje w kolejnych częściach, które opublikuje wkrótce. Dlatego będę się wstrzymywać z pisaniem odpowiedzi w komentarzach. Wszystko bowiem wyjaśnię w kolejnych wpisach.
Pozdrawiam.