Jak widać gołembiorze znów w natarciu. Nie jestem jakimś miłośnikiem kotów, ale fakt, że koleś choduje latające szczury o ilorazie inteligencji na minusie, które nie umieją spierdolić przed drapieżnikiem, nie daje mu pozwolenia, żeby odjebać kota, bo mu te szczury ubijał. Chociaż domyślam się też, że część z ludzi tutaj będzie też zdania, że koty zabijają dla samej zabawy zabijania. Czy faktycznie tak jest, to nie wiem. Ale koniec końców, takie prawo natury, że drapieżnik zabija.