W ostatnim czasie lewica mocno wzięła się za "walkę" z Konfederacją.
Na pierwszy ogień idzie Krzysztof Wroński, czyli nieślubne dziecko Borisa Johnsona. 
Po wydarzeniu "Piwo z Mentzenem" postanowił on złożyć na niego zawiadomienie do Krajowej Izby Radców Prawnych, ponieważ ten miał czelność wypić kilka piw, a takie zachowanie nie przystoi w jego zawodzie. 

Krzysiu w ostatnim czasie nie zajmował się różnumi sprawami. Tutaj usprawiedliwia rzeź Wołyńską.

Jest również specjalistą od kapitalizmu.

Potem Krzysztof Śmiszek postanowił złożyć zawiadomienie do Komisji Etyki Poselskiej na Grzegorza Brauna za przerwanie wykładu prof. Jana Grabowskiego. Wykład który był poświęcony zakłamywaniu faktów historycznych o holokauście, oskarżający Polskę o udział w nim. 

Skalę głupoty i skurwesyństwa przekroczył donos lewicowej organizacji "Nigdy Więcej" do UEFA na Polskiego arbitra Szymona Marciniaka, który został wyznaczony do sędziowania finału Ligi Mistrzów. Szymon Marciniak 29 mają wzią udział w spotkaniu o charakterze biznesowym o nazwie "Everest", organizowanym przez Sławomira Mentzena. Podczas konwentu opowiadał on o swojej drodze do sukcesu który osiągną w swoim zawodzie.  Organizacja chce ukarania Polskiego arbitra, przedstawiając go jako skrajnego prawicowca ze skłonnościami do rasizmu, ksenofobii itd. Celem donosu jest kara w postaci odebrania Marciniakowi sędziowania finału Ligi Mistrzów przez UEFA.

Na koniec wisienka. Wczoraj cała lewica grzmiała o rzekomych homoseksualnych sex taśmach posła Konfederacji Roberta Winnickiego, które miały znajdować się na PornHubie. Cała lewica niby widziała te filmy, jednak nikt nie ma linku, ani nagrania. Nagle rzekomy homoseksualizm stał się w lewicowej narracji powodem do wstydu i sposobem na skompromitowanie wrogiego posła. Całe lata powtażania że wszyscy są równi, każdy może kochać kogo chce, spać z kim chce, nagle w jeden dzień obrót o 180 stopni.