Na PGA (Poznań Game Arena) jest stanowisko z Gothiciem Remake, więc jako duży fan gothica musiałem pójść niezależnie od kolejki, żeby zagrać, jeśli ktoś jest zainteresowany, to ma w niedzielę okazję, bo w poniedziałek PGA już nie ma. Ja czekałem w kolejce 2 godziny, żeby grać 20 minut (wpuszczają ciebie i normalnie w grze jest timer 20 minutowy, po którym gra się wyłącza), ale sądzę, że było warto. W tym poscie opiszę jak wyglądał ten early access, jaka jest grafika, gameplay itd. oraz co mi się podoba a co nie.
Zaczynając od gry - wcielamy się w Nyrasa (tego nowicjusza który zajebał kamień ogniskujący) zaraz po wtrąceniu do kolonii, jednakże nie dostaje ,,chrztu wody" od Bullita xD, od razu na początku klasycznie spotykamy Diego, który mówi nam podstawy o kolonii i takie tam, a następnie mówi o głównym zadaniu, czyli że plac wymian jest odizolowany od reszty kolonii przez lawinę, która spadła tam na klifie gdzie się normalnie schodzi do Draxa i Ratforda polujących na ścierwojady i że tutaj grasuje nocą cieniostwór, więc mamy znaleźć bezpieczne miejsce i przetrwać noc. Na placu wymian jest też Świstak, ale on nam krótko mówi ,,nie mam czasu gadać, spierdalaj" i to tyle, a na bramie do placu wymian jest Orry który urządza z nami małą pogawędkę i daje zadanie poboczne, czyli dajesz mu piwo (które gdzieś leży), a on ci opowie o kolonii itd. Kirgo (ten strażnik walczący na arenie w starym obozie) pilnuje lawiny i daje ci jakieś zadanie, niestety je pominąłem i nie przyjąłem, bo tak jak mówiłem miałem tylko 20 minut gameplayu, a to bardzo mało. Draxa i Rotforda (tych dwóch szkodników myśliwych) mocno cofnęli, ponieważ Drax stoi tam, gdzie się zabija pierwszego ścierwojada i gdzie stoją łowcy smoków w dwójce, a Rotford w tej sekretnej miejscówce nad zniszczoną kopalnią gdzie się trzeba powspinać. Drax ci oferuje zadanie polegające na tym, że ty z nim zabijesz parę ścierwojadów, a on z jego, jak to określił, ,,ziomkami" dadzą ci jedzenie i pozwolą ci przetrwać noc z nimi. To tyle z świata otwartego, teraz o grafice, muzyce i gameplayu.
Grafika była bardzo dobra jak na grę AA (double A), porównywalna pod wieloma aspektami i technologiami do Wiedźmina 3 w 2015 roku na premierze (czyli przed remasterem next gen). Ludzie byli zaniepokojeni twarzami z trailera, ale w grze twarze były ładne i ludzkie, trochę zmienione od oryginału (Pokazali twarz gomeza na stoisku, trochę przytył i po prostu wyglądał inaczej nie licząc ikonicznego wąsika). W świecie wszędzie były detale, zieleń, kamienie, krzaki, skrzynie, deski i tym podobne więc na pewno gra nie była pusta, grafikę oceniam na 9/10.
Mogę nawet stwierdzić, że muzyki nie było: była tak niewyjątkowa, cicha i niezwracająca uwagi, że nie pamiętam jej melodii. Po prostu spokojne i skromne dźwięki podobne do dźwięków z muzyki z menu gothica 1 komponujące się w przyjemną całość.
A teraz o gameplayu, dopiero teraz się zaczyna narzekanie :D. Dodali bieganie (w oryginale bezimienny chodził truchtem) i to mi się podoba, ale animacja była drętwa, nieżywa, w ogóle nie podobna to prawdziwego biegania. Gameplay był bardzo powolny przez wolne mówienie postaci w dialogach, ale to jeszcze chuj w porównaniu do dwóch GIGANTYCZNYCH minusów.
Po pierwsze (drugi punkt będzie bardzo daleko, bo tu się rozpiszę), system walki. Najgorszy system walki w dziejach branży gier.
Gracz miał trzy opcje podczas walki - mógł kliknąć alt i zbugowanie zrobić unik w którąś stronę, dokładnie tak jak w Wiedźminie 3, mógł zaatakować co ograniczało się do kliknięcia pierwszego przycisku myszy oraz mógł klikać WASD żeby chodzić (trochę oczywiste) i to tyle, a na dodatek wszystkie trzy rzeczy były robione tak niewyobrażalnie wolno, że czułem jakbym się wcielił w 70-letnią staruszkę próbującą machać orkowym toporem wojennym, a nie dorosłego mężczyznę machającego kilofem.
Przeciwnicy też byli do dupy przez ich AI. Walczyłem kilka razy z ścierwojadami (które swoją drogą są w potędze porównywalne do samego Beliara) i raz z Draxem.
Przeciwnicy byli równie powolni co główny bohater, a ich walka była bezsensowna. Ścierwojad widzi mnie, dostaje lepę na ryj kilofem, od razu szarżuje i dzioba trafiając mnie, stoi w miejscu jak debil i patrzy się na mnie przez 3 sekundy, dostaje kolejną lepę na ryj (tak, w ciągu tych 3 sekund Nyras próbował machnąć kilofem), uderza ale unikam, znowu uderza a ja nie unikam bo alt jest opóźniony i zbugowany, uderza zabijając mnie. Ten niesamowicie ekscytujący i skillowy pojedynek trwał około 25 sekund. Drax prawie zginął z ścierwojadami, ponieważ, poza tym że ścierwojady to bestie równe czarnym trollom w remake'u, strzelał do nich z łuku kiedy one były 3 metry obok niego i dziobały go, dopiero po chwili wyciągnął miecz, ale było już za późno bo zabiłem ścierwojady i Drax skończył z 2/3 życia. Wtedy zauważywszy, iż mam tylko 30 sekund grania, wyjąłem kilof i zacząłem bić Draxa. Co robił? Właściwie to nic, stał w miejscu, wyciągnął łuk i od razu go schował (przez powolny system walki zajęło to 5 sekund), wyciągnął mieczyk (to zajęło 2 sekundy), włączyła mu się animacja podnoszenia miecza do góry jakby komuś kibicował (to zajęło 3 sekundy) i zginął.
Drugim minusem poza walką jest podnoszenie przedmiotów leżących na podłodze, w skrzynce lub w ciele pokonanego przeciwnika, chodzi o to, że zajmuje bardzo długo, przez co jak masz 20 rzeczy do podniesienia (tu leży piwo, tam leżą wytychy, pomiędzy leży pochodnia itd.) to nawet nie warto tego robić, bo zejdzie ci cały wieczór zanim ty to wszystko osobno podniesiesz. Pewnie powiesz, że to w gothicu 1 było do wytrzymania no i zgadzam się, tyle że w remake'u podnoszenie trwa dwa razy dłużej.
Reasumując cały ten brzydki oraz zapewne niepoprawny pod względem interpunkcji, składni i logice wywód: grafika 8/10, muzyka 5/10 przez brak charakteru i wyróżnienia (jak to porównasz do ikonicznych soundtracków z gothiców trzech), gameplay 6/10 (4 punkty odjęte przez walkę i podnoszenie), jednakże może walka była tak powolna dlatego, że moja postać nie miała ulepszonej umiejętości w posługiwaniu się bronią jednoręczną.
Mimo tego wywodu i narzekania to generalnie gra mi się podobała i kupię ją na jakiejś sensownej zniżce, może na premierze jeśli będzie kosztowała mniej niż 70zł, w co wątpię.
Jeśli to wszystko przeczytałeś to napisz w komentarzach ,,gomez nie wiedział", a ja wypierdalam.