Dzida lotniczo-historyczna - odc. 3

0
Sto lat temu we Lwowie komitet rodzicielski IX Gimnazjum im. Śniadeckich podjął decyzję o ufundowaniu armii samolotu szkolnego Hanriot.
Nie była to decyzja odosobniona, poniższe zdjęcie przedstawia przekazanie Wojsku Polskiego Hanriota ufundowanego przez Policję Państwową (1925 rok).
Dzida lotniczo-historyczna - odc. 3
Tak się złożyło, że w połowie lat 20. w Polsce ruszyła kampania propagująca przekazywanie wojsku samolotów. Polacy nie byli pierwsi. Przed pierwszą wojną światową to samo robili Niemcy (od Poznania/Posen do niemieckich kolonii w Chinach).
Problem w tym, że takie działanie było pozbawione większego sensu. Samoloty były kruche, szybko się niszczyły. Bardziej racjonalne byłoby fundowanie lotnisk i szkolenie personelu. Tego rodzaju trzeźwe głosy jednak bagatelizowano.
Więcej lotniczych anegdot z historii Polski znajdziecie na moich kanałach:
- https://www.facebook.com/profile.php?id=61565102788843
- https://www.instagram.com/lotnicza_historia_polski/
- https://www.youtube.com/@LotniczaHistoriaPolski-k6c
- https://x.com/Lotnicza_HP
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Ja też mam hobby

10
Po kilku latach biernego obserwowania zawartości jebzdzidy zdecydowałem się pokazać, że ja też mam hobby - historię polskiego lotnictwa w latach 1918-1925. Doświadczalnie raz na jakiś czas chciałbym wrzucać tu ciekawostki z historii polskiego lotnictwa właśnie z tamtych lat. Zaczynamy od lotnictwa pasażerskiego.

Sto lat temu pilot cywilny Kazimierz Brzeziński za sterami Junkersa F.13 (znaki rejestracyjne P-PALG) wystartował z trzema pasażerami z Warszawy do Austrii. Z międzylądowaniem w Krakowie, przez Bielsk, Cieszyn i Brzecław dotarł po południu na lotnisko Aspern pod Wiedniem. Został tam powitany przez przedstawicieli poselstwa polskiego, rządu austriackiego i austriackiego towarzystwa żeglugi powietrznej. Nad stolicą Austrii polski Junkers wykonał lot próbny, w którym wziął udział poseł RP w Wiedniu Zygmunt Lasocki. Wracając, Brzeziński bez lądowania w niecałe cztery godziny przeleciał z Wiednia do Warszawy.
Lot był przejawem aspiracji polskiego Aerolloyda, który latem 1924 roku pracował nad otwarciem połączenia lotniczego między stolicami Polski i Austrii.
Ja też mam hobby
Na zdjęciu samoloty Junkers F.13 Polskiej Linii Lotniczej Aerolot (wcześniej Aerolloyd). Z lewej widoczny Junkers F.13 ze znakami rejestracyjnymi P-PALG (popularny „Gustaw”), za sterami którego Brzeziński doleciał do Wiednia. Źródło fotografii: NAC.

Osoby zainteresowane większą liczbą ciekawostek lotniczo-historycznych odsyłam na inne moje kanały:
- https://www.facebook.com/profile.php?id=61565102788843
- https://www.instagram.com/lotnicza_historia_polski/
- https://www.youtube.com/@LotniczaHistoriaPolski-k6c
- https://x.com/Lotnicza_HP
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Pilot Orzeła 1

20
Pytanie odnośnie zostania pilotem do osób ogarniętych w temacie.

Interesuje mnie zrobienie licencji, chociażby tej turystycznej. Mam 27 lat na ten moment, trochę kasy odłożone ale ona raczej nie będzie dużym problemem (przynajmniej jeśli chodzi o licencję podstawową). Przez brak szczęścia w miłości nie założyłem rodziny, więc czasu mam sporo. Jeśli chodzi o wykształcenie to mam na ten moment licencjat. Więc  jak to wygląda od podszewki? Wyczytałem, że linie lotnicze oferują taką "zabawę" oczywiście kosztem podpisania lojalki. A od strony czysto cywilnej? Jest w ogóle szansa na znalezienie pracy jako pilot chociaż turystyczny czy bez wyższych licencji nie ma co zaczynać pracy w zawodzie? Niedaleko mnie jest prywatna szkoła latania. Czy jedynym słusznym wyborem są studia typowo lotnicze, np. wojskowe? 

Nurtuje mnie to, a nie mam wśród znajomych znawców tematu. Będę wdzięczny za każdą wskazówkę. Wypierdalam
Pilot Orzeła 1
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.14879894256592