Pracowałem przez jakiś czas w takim czymś za granicą że jeden z podpunktów regulaminu miejsca brzmiał.
X. Alkohol znaleziony na terenie XXXX zostanie zabrany i zutylizowany.
X. Na terenie XXXX obowiązuje całkowity zakaz posiadania i spożywania alkoholu tyczy to się też leków (jedyne wyjątki za zgodą lekarza)
Nie można było się napić nawet w weekend.