Hejka, przychodzę z pewnym problemem/pytaniem. Otóż jestem na takim etapie życia, że powinienem znaleźć sobie pracę, no przynajmniej niektóre osoby tak twierdzą (co według mnie jest jakąś formą znęcania się psychicznego, ale to mniejsza). I tu pojawia się problem, bo ja nawet bym mógł gdzieś pracować, ale nie za bardzo wiem jak się za to zabrać, nie czuję tego takiego vibe'u pracy, plus też dochodzi ta presja psychiczna, że mam to zrobić już teraz co źle wpływa na moje zdrowie mentalne. I mianowicie, mam pytanie czy na okres "szukania pracy" należy mi się jakiś zasiłek/dofinansowanie czy może jakaś rekompensata za no jednak znaczne obniżenie samopoczucia, a może powinienem się udać gdzieś po jakieś zaświadczenie o chwilowym zastoju zawodowym czy tam o czymś innym podlegającym pod takie przypadki, kompletnie nie mam pojęcia co robić, a może akurat ktoś z was dzidki miał taki problem, z góry dzięki za każdą pomocną odpowiedź...