Murzyni mają drugi pod względem wielkośći kontynent w Azji, mimo to jakimś cudem ciągle walczą o przetrwanie... przy okazji walczą od chuj wie ilu lat miedzy sobą w wojnach domowych, walki dotyczą oczywiście zdobycia legendarnych złotych kalesonów, które dają boost +200% do głodu i biedy, i nie mają absolutnie żadnego sensu.
Może i klimat nie sprzyja do upraw, ale od tego mamy technologie, żeby sobie w tej sytacji poradzić, ale tam niestety technologia zatrzymała się na wyrabianiu budynków z surowców wydobywająch się z odbytów pobliskich zwierząt.
Mają jedne z najwiekszych złóż minerałow na świecie i nie potrafią tego wykorzystać. Pomyślcie sobie jaki zysk mógł by z tego płynąć, każda strona by na tym zyskała. Oczywiśćie biały człowiek potrafił ugrać na tam niezłe interesy, ale czarnuchy go momentalnie wygnały. Chwile poźniej po białej banicji wszystkie biznesy upadły, pozostały tylko te które kontrolują najwieksze korporacje z USA czy Chin.
Sytuacja ta przedstawia jak bardzo czarny człowiek jest zacofany, nawet jak podasz mu dłoń do pomocy to Ci ją upierdoli aż po sam łokieć. Gorzej jak w Izraelu... Po chuj pracować skoro Caritas przyśle żarcie i wodę, a biały człowiek wpłaci hajs charytatywnie. Sami wychowaliśmy sobie tych pasożytów, którzy teraz masowo ciągną do Europy, i nikt nie ma odwagi czegoś z tym zrobić. Smutne, ale upośledzeni byli od urodzenia, tutaj juz nic nie poradzimy..
Mogę pierdolić od rzeczy ale zapraszam do dyskusji
"LIKE CANCER, NO AMOUNT OF MONEY WILL EVER CURE 'NIGGER'..." RICH N. WHITE, 1979
