Dla tych, którzy nie są w temacie.
Kilka dni temu zginął Eryk. Znajoma napuściła na niego kolegów, żeby mu wytłumaczyli, że jego zachowanie się jej nie podoba.
Tak wytłumaczyli, że na śmierć go pobili.
A pani Żukowska na to, to co poniżej.
Wiecie, czego się boję?
Że i tak wybiorą ją na następną kadencję...