Idzie gościu ulicą w nocy i słyszy, że w krzakach się ruchają.
Podchodzi bliżej, a tu parka się rucha i jeszcze dziesięciu facetów czeka w kolejce.
Gościu pyta: 
-Można też ?
- Jasne, stawaj do kolejki ona wszystkim daje !
W końcu się doczekał. Nagle w środku numeru coś go oślepiło. Patrzy, a tam Policjant z latarką.
- Co pan tu robi?
- Rucham się się z żoną.
- Przepraszam, tego nie mogłem wiedzieć.
- Ja też nie, dopóki pan z tą latarką nie przyszedł

*Jakikolwiek temat istnieje*
Lewica: