Bardziej dopracowana Mgławica Pelikan

6
Bardziej dopracowana Mgławica Pelikan
W nocy z wczoraj na dzisiaj udało mi się dorobić więcej zdjęć tego obiektu.
Naświetlanie: 29 zdjęć po 598s - razem 4h 49min
Tym razem stworzyłem dwie wersje - jedna obrobiona z paletą kolorów teleskopu Hubble'a (powyżej) a druga z bardziej naturalną dla tego obiektu paletą gdzie emisja wodoru jest czerwona a tlenu niebieska - tak jak ma to miejsce w rzeczywistości.
Bardziej dopracowana Mgławica Pelikan
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Mgławica Pelikan

248
Mgławica Pelikan
Moje drugie zdjęcie w narrowbandzie.
Naświetlanie: 15 zdjęć po 598s każde - łącznie prawie 2.5h
Sprzęt:
Teleskop: SkyWatcher 150/750 z korektorem komy SW 2" 0.9x
Montaż: SkyWatcher EQ3-2 z napędem OnStep
Aparat: Nikon D5500
Filtr: LAIDA 7nm Ha + OIII (dual narrowband)
Guiding: Orion 50/162 z kamerką Meade LPI-G
Łączny koszt sprzętu to około 5500zł co w astrofotografii jest kwotą bardzo niską, ale jeszcze postaram się ją obniżyć z jednoczesnym polepszeniem parametrów. Obecnie strzelam nieprzerobionym Nikonem D5500, ale mam już Nikona D5100 przerobionego na pełne spektrum - własnoręcznie rozebrałem cały aparat i usunąłem z matrycy aparatu filtr, który wycina całą podczerwień. Zamiast tego zastąpiłem go szkiełkiem z Aliexpressu za 52zł które przepuszcza znacznie większy zakres światła widzialnego - taki zmodowany aparat o wiele lepiej widzi mgławice jak ta na zdjęciu wyżej.
Do tego mam już zamówioną specjalną płytkę USB do zmodowania kabla do tego aparatu bez którego nie mogę jeszcze robić zdjęć. Łącznie ten aparat będzie mnie kosztował 650zł czyli 550zł mniej niż D5500 stąd koszt zestawu spada do 4950zł.
Być może kupię też drugi, tańszy korektor komy co zredukuje kwotę o kolejne 390zł.

A na koniec daję timelapse z ustawiania ostrości i testowania teleskopu 3 tygodnie temu:
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Zupa z pelikana

23
Witam ekspertów, mam nietypowe pytanie

Rok temu podczas wakacyjnego wyjazdu zdarzyło mi się jeść zupę z pelikana. Wiadomo gdy zapyta się faceta co fajnego widział na tym świecie to zawsze wspomni o żarciu z zagranicy.

Niestety, gdy wspomnę, że jadłem zupę z pelikana to mało kto wierzy i myśli, że to jakieś żarty z mojej strony.

Postawiłem sobie za punkt honoru udowodnienie, że coś takiego istnieje. Niestety google milczy i nie pokazuje aby jakaś restauracja w Polsce serwowała takie danie.  Jak Poska długa i szeroka tak na pewno gdzieś w polsce można to zjeść.

Stąd też moje pytanie:
Znacie jakąś restauracje gdzie serwują zupę z pelikana?

Na pewno w jakimś większym mieście muszą to mieć, tyle tych restauracji orientalnych itd. 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.094835996627808