Zapomniany temat, który warto poruszyć przed wyborami
Donald Tusk nieustannie straszy nas zagrożeniem ze strony Rosji, ale jakie realne działania podejmuje w tej sprawie? Przyjrzyjmy się kwestii bojowych wozów piechoty (BWP) Borsuk.
Obecnie, według oficjalnych danych, Wojsko Polskie dysponuje 1250 pojazdami BWP-1 – konstrukcjami z lat 60. XX wieku. Ponure żarty głoszą że ich resurs jest nieskończony, a jeśli tak dalej pójdzie, to ciężarówki STAR staną się podstawowym BWP naszej armii.
Szacuje się, że Polska potrzebuje około 1400 nowoczesnych BWP. Jak więc wyglądają „turbozbrojenia” rządzącej koalicji?
Początkowe plany zakładały produkcję 100 Borsuków rocznie, co już oznaczało kilkunastoletni proces przezbrojenia armii. Tymczasem nowa władza przez ponad rok nie podpisała żadnej umowy na te pojazdy. Dopiero w marcu ogłoszono kontrakt na… dostarczenie 111 Borsuków do 2029 roku. Oznacza to, że rocznie trafi do wojska zaledwie około 20 pojazdów, co oznacza, że pełne przezbrojenie może potrwać aż 70 lat.
Czy tak wygląda odpowiedź na rosnące zagrożenie?
No ale przecież są ważniejsze tematy jak imigranci, płonąca planeta czy aborcja.
Kto by się przejmował takimi duperelami jak bezpieczeństwo narodowe?