Witam społeczność, wiem że jest wśród nas od groma graczy, wiem również że jest wielu zmęczonych chujnia gier AAA jak i propaganda woke. Chciałbym zwrócić uwagę graczy lubiących gry samochodowe na pewna grę która odkryłem jakiś czas temu w early access, Motor Town. Nie jest to wybitne dzieło, grafika jest bardzo licha ale sama mechanika rozgrywki jest bardzo fajna, tak samo jak model jazdy. Mamy tuning, jak i wszelakie chyba prace które można wykonywać z użyciem pojazdów, no i można założyć firmę zatrudniać kierowców i co najważniejsze pracownicy jeżdżą po mapie faktycznie a nie są tylko statystyka jak w ets2 czy ats. Wiem sucho w temacie informacji, ale to dlatego że gust jest jak dupa jeden powie fajne ale grafika mnie odstraszyła, inny powie ogólnie gówno, najlepiej obadać gameplay. 
Mi usiadło do tego stopnia że postanowiłem zwrócić uwagę na ten tytuł bo nie jest niczym odkrywczym ale takiego mixu jeszcze nie widziałem, a może komuś się spodoba tak samo jak mi. No to co by tradycji stało się zadość WYPIERDALAM.

Rzuciłem okiem na parę kanałów moto i Honda CBF przez niektórych została okrzyknięta tańszą alternatywą dla komunikacji miejskiej. Zainteresował mnie temat, wykoncypowałem że mam gdzie trzymać moto i mógłbym sobie pozwolić nawet na nowy 125 z salonu (zamiast szukać po januszach iluśtamletniego samochodu, co mnie doprowadza do szału).

Zalety jakie sobie spisałem:
- tańsze,
- nowsze,
- prosta konstrukcja,
- tania eksploatacja,
Wiadomo, ograniczenie do sezonu, ale mi to nie przeszkadza. Wożenie pasażerów nie jest problemem, bo mam dostępny "samochód rodzinny".

Co mnie interesuje i czego nie mogę znaleźć w internecie to:
- dostęp do mechaników? Każda wieś ma chociaż jednego partacza od samochodów, ale jak to jest z motocyklami? Znalazłem tylko info, że akurat ze skuterami jest padaka i ani samochodowi ani motocyklowi tego nie chcą dotykać
- jak to jest z serwisem? jak kupię przez neta to mam obowiązek zamawiać lawetę, żeby odwozić na przeglądy gwarancyjne czy mogę pojechać na kołach, załatwić i wrócić? Na którymś forum był wątek sprzed lat, że niby oni trzymają moto kilka dni na takim przegladzie
- marki warte uwagi ogarniam (japońce itd.), ale jaki jest rocznik/przebieg dobry dla motocykla 125, a kiedy zaczynają się trupy?