Seminarium Duchowne. Okolice Śląsk.

26
Kolega pyta bo się zaciągnął do w/w czy ma zrezygnować czy nie. Teraz niewielu się zaciąga więc jest ok.
Ale o co chodzi?
No bo na 2 roku to już się nie kryją że cimcirimci w dupsko albo konina walona wspołem, niegrzecznie mu jest odmawiać ale koledzy mówią że i tak przed nim rekolekcje w parafii to jeszcze uświadczy. I teraz kolega pyta: czy tak będzie zawsze i czy już jako wikary już odetchnie czy może jak się wciągnie to mu już będzie wszystko jedno? Kolega zdesperowany mówi że się powiesi a ja mu gadam nie wszystko stracone. Jak mówicie dzidki? Co mu przegadać?
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Zjebana dzida

74
Wybaczcie, ze zakłócam Wasz bardzo cenny czas i kogoś zmuszam do czytania tego, ale muszę z siebie wylać coś. Rzuciła mnie dziewczyna tydzień temu, mówiąc że nic do mnie nie czuje itd. takie pierdolenie typowe. Dodała też że kogoś poznała, nie wiem kto to i skąd jest. Zerwała w niedzielę, w piątek była na wyjściu na miasto z dziewczynami xd taka jest oficjalna wersja. wróciła dopiero około 5 nad ranem, spałem już, bo w sobotę rano miałem egzamin. Zmierzam do tego czy też mielibyście podejrzenia o zdradę w tamten weekend? Mówiła że nie zdradziła mnie, a tak do późna była u koleżanki i że tego kogoś tam z nimi nie było. Wtedy nw czy byłem zbyt wkurwiony żeby naciskać bardziej, albo po prostu nie było opcji poza jakąś bezsensowną przemocą, którą bym sobie tylko zaszkodził i jeszcze oberwał za gówno, żeby wydusić coś więcej. Jakie jest zdanie internautów na ten temat, w sumie możecie mnie zwyzywać albo pocieszyć, albo doradzić czy olać sprawę co nie jest łatwe aby wyłączyć myśli, czy jednak próbować konfrontować się i dowieść prawdy, która może być urojeniami mojego zazdrosnego, zranionego umysłu.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.14304900169373