Kontynuuję wątek
https://jbzd.com.pl/obr/3230420/bede-psycholem
Byłem u psychologa, kobiety. Kurwa jak ja się bałem i denerwowałem.. Ale koniec końców byłem w szoku jak szybko byłem w stanie się na tyle otworzyć by zwobodnie mówić o swoich problemach. Efekt jest taki: Jestem chory na depresję, spełniam absolutnie wszystkie przesłanki, mówiła mi że dosłownie jak by książkę otworzyła i wszystkie objawy wypisz wymaluj. Kurwa.. Nie sądziłem, że mnie to spotka. Bez kitu nie sądziłem że to tak wygląda.. Za kilka dni mam mieć wizytę u psychiatry i oprócz terapii z psychologiem mam mieć jakąś farmakologię oraz co też ważne z żoną mamy obowiązkowo iść na terapię rodzinną. To tyle na razie i wypierdalam