Życie na marsie będzie do pizdy bo są pojebane temperatury na minusie (około -90 stopni) i promieniowanie na które jak ludzie by byli wystawieni długoterminowo powodowało by choroby. Tak samo sam lot na marsa który by trwał około 8 miesięcy byłby pod kątem promieniowania niebezpieczny dla załogi. Żeby ochronić się przed promieniowaniem trzeba pewnie około 5 metrów gleby nad bunkrem który sobie przygotują co oznacza, że większość czasu siedzieli by tam zamknięci i używali robotów do badania otoczenia. Wychodzenie na zewnątrz i powrót wprowadzało by duże ilości pyłu do bunkru więc najlepiej jakby skafander nie wchodził do bazy a jedynie oni. Nie mówię już nawet o składzie atmosfery marsa, burzach piaskowych które mogą trwać do 9 miesięcy i niskiej grawitacji która by powodowała osłabienie kości i finalnie mięśni, więc tak jak na ISS musieli by tam systematycznie ćwiczyć. I skoro mam już takie nocne rozkminy, to się również zastanawiam dlaczego by nie zrobić bazy pod ziemią np. w jaskiniach tam będą od razu chronieni przed promieniowaniem i łatwiej by tam było coś ogarnąć, tak mi sie wydaje przynajmniej. Z tego co wiem to jaskinie marsjańskie na tę chwile nie są za bardzo zbadane. W ogóle jeżeli życia nie ma NA marsie to jest duża szansa, że byłoby właśnie W marsie, w jaskiniach. Temperatury pewnie w nich też są niskie obecnie, więc jakiś lód pewnie tam teraz jest ewentualnie, ale kiedyś tam tak nie było więc jeżeli teraz nie znajdą tam życia to jest niezerowa szansa, że będą tam ślady po życiu które tam kiedyś było.

Czy ktoś ma jeszcze jakieś ciekawe informację na temat jaskiń na marsie? Zaintrygowały mnie dość i idea o ewentualnym życiu w nich nawet w formie jakiś grzybów.