Jeżeli myślicie, że strzelec z Pensylwanii był tak głupi na jakiego wyglądał, to się mylicie!

41
.... był ciut głupszy :) Okazało się, że słynne zdjęcie pokazujące (ponoć) moment zabezpiecznia przez policyjnych techników broni zamachowca z Pensylwanii (profesjonalnego karabinu snajperskiego z tłumikiem i ogromną lunetą) było fejkiem - tzn. owszem, przedstawiało policjantów z Pensylwanii ale ze SWOIM sprzętem snajperskim.
Jeżeli myślicie, że strzelec z Pensylwanii był tak głupi na jakiego wyglądał, to się mylicie!
A zamachowiec używał najtańszej dostępnej na rynku wersji AR-15 pozbawionej nawet lunety - miał tylko założony najtańszy celowniczek typu red dot, do tego źle zamontowany (za daleko od oczu - ale może ślepy lewaczek w okularach typu "Bubbles z "Chłopaków z baraków" tylko tak widział cel :) Więc wszystkie komentarze typu "to była ustawka, było dwóch strzelców i drugi celowo strzelał w ucho bo niemożliwe, żeby z tak bliska z tak dobrym karabinem z ogromną lunetą nie trafić w głowę" są wyjątkowo nietrafione). Zachęcam do obejrzenia filmiku BH gdzie wszystkie nieścisłości dotyczące "głośnego incydentu" są wyjaśnione.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.18179488182068