DziDochodzenie użytkownika @[Awarawa2147] natchnęło mnie do poszukania informacji, czy coś ruszyło z zapomnianą już przez media fabryką Intela.

Staram się być neutralny i bazować na informacjach, a nie sympatiach, jak wielu tutaj. A może to jakaś próba podlizania się społeczności, bo mozna nawet skłamać, a tutejsi "patrioci" nawet, jak ktoś wskaże, że to kłamstwo, to cię poklepią, że mądry chłopak jesteś bo "jebać POPIS".

Ale do rzeczy...
Ogólnie podsumowując, to PIS ogłosił sukces, ale mało co ruszył temat. Jakiekolwiek informacje o tym, że coś ruszyło, to dopiero Listopad 2023 roku, a obecny minister (Gawkowski) nie sprzeciwia się inwestycji i ją kontynuuje (a przynajmniej tak uważa).
Przedstawiciel intela spokojnie mówi o tym, ze te inwestycje trwają i nie ma o co się martwić, bo tyle czasu zajmują takie dupne projekty.

Obecnie cisza w temacie, bo pewnie temat nie jest taki medialny jak CPK czy Atomówka, więc Intel klika się gorzej.

Skrótowe podsumowanie informacji z linków:

[1]/[2] Gawkowski mówi, że Intel czekał na uchwałę, która zapewni tej inwestycji finansowanie i doczekać się nie mógł. Dodatkowo ma to klepnąć ponoć jeszcze KE (pewnie dlatego, że ma to być finansowanie również z budżetu UE).

[3] Projekty rady ministrów. O ile dobrze rozumiem, to klepnięte zostało to w momencie "stagnacji" zanim Tusk przejął władzę, ale kiedy PIS się już żegnał.
- Planowany termin przyjęcia projektu przez RM:
IV kwartał 2023 r. ZREALIZOWANY Rada Ministrów przyjęła 14 listopada 2023 r.

[4] Wywiad z Marca, kiedy Michał Dżoga (country menager Intela) mówi, że nie ma co się martwić, bo takie inwestycje trwają długo i będzie jak będzie. Nie ma co się śpieszyć.
Nazwa projektu ustawy„krajowe ramy wspierania strategicznych inwestycji półprzewodnikowych

[5] 14 listapada 2023 dopiero klepnięto ustawę o finansowaniu intela.

[6] Uchwała została podjęta w dniu 8 grudnia 2023 roku a opublikowana w dniu 18 grudnia 2023 roku.

Linki:
[1] https://cyberdefence24.pl/biznes-i-finanse/co-z-fabryka-intela-w-polsce-znamy-date-powstania
który bazował na:
[2] https://www.forbes.pl/gospodarka/poprzedni-rzad-oszukal-wszystkich-ws-intela-amerykanie-byli-w-szoku-mowi-wicepremier/25b2tlb
wywiad z M. Dżogą w tvp info:
[3] https://www.gov.pl/web/premier/projekt-uchwaly-rady-ministrow-w-sprawie-ustanowienia-rzadowego-programu-krajowe-ramy-wspierania-strategicznych-inwestycji-polprzewodnikowych
[4] https://youtu.be/NqcySrreyTs?si=xDP6TUEgE6CgsRUB
[5] https://cyberpolicy.nask.pl/aktualnosci/krajowe-ramy-wspierania-strategicznych-inwestycji-polprzewodnikowych/
[6] https://kigeit.org.pl/2023/12/20/uchwala-w-sprawie-krajowych-ram-wspierania-strategicznych-inwestycji-polprzewodnikowych/#:~:text=Celem%20ustanowienia%20Krajowych%20Ram%20wspierania,(UE)%202023%2F1781.

Od pewnego czasu wszyscy jarają się Fallout'em. Serial bije rekordy popularności. A ja Wam powiem, cudze chwalicie, swego nie znacie.
My też mieliśmy  naszych rodzimych "kryptowców" spod Wrocławia.

Jest swojsko, bardziej prawdziwie niż w dziele amerykanów. Akcja dzieje się nie w przyszłości pełnej mutantów, ale niespełna dwa lata po wojnie. Polska wstaje z kolan w nowej rzeczywistości. Czy ma szansę?

Gorąco polecam, jeśli ktoś lubi takie klimaty. Naprawdę warto.
A tu opis z tyłu okładki.
"Polska dwa lata po nuklearnym piekle. Świat ruin, gdzie pieczony szczur to nie lada przysmak, a włosy i gładka skóra znamionują wyklętych. "Wybrańców", którym dane było dni zagłady przeczekać w przeciwatomowych schronach.

Pan Jan ma wizję. Supermocarstwowej Czwartej Rzeczpospolitej odbudowanej na zgliszczach wypalonej nuklearnym ogniem Europy. Do rządzonego przez niego żelazną ręką Wrocławia wjeżdżają pancerne kolumny "Wybrańców". Doborowe oddziały stają przed tłumem skazanym na powolną śmierć od ran i promieniowania.

Rozpoczyna się podstępna gra, której stawka jest większa niż życie. Utopia staje się rzeczywistością, a rosnąca armia postnuklearnego dyktatora rozszerza granice Wolnego Miasta Wrocław. Jednak na drodze do urzeczywistnienia planu podboju świata staje nie tylko niezależna Wielkopolska, ale i inny, kto wie, czy nie groźniejszy przeciwnik..."