Witam Szanownych Państwa,
powtórzyć chciałbym pytanie, które zadałem tu jakiś czas temu i na które nie uzyskałem odpowiedzi. Może ktoś podzielić się swoim doświadczeniem?
Myślę o przeprowadzce do Stanów w perspektywie kilku lat, politykę europejską uważam za ograniczającą i męczącą na dłuższą metę, chociaż żyje się tu nieźle i temu nie zaprzeczam. Chciałbym się rozwijać zawodowo (informatyka-elektronika) i zapewnić dzieciom porządne wykształcenie i przyszłość. Tyle o mnie: piszę żebyś znał kontekst moich pytań. Teraz do Ciebie:
1) W jakim stanie mieszkasz?
2) Ile de facto kosztowałoby ubezpieczenie zdrowotne na poziomie porównywalnym z europejskim dla 5-osobowej rodziny?
3) Czy sam (nie biorąc pod uwagę tego co napisałem) planujesz zostać do minimum emerytury w USA?
4) Czy uważasz, że w porównaniu z Europą warunki bytowe i rozwojowe masz lepsze w USA? Dodam, że mieszkam w Niemczech.
5) Czy uważasz że USA się zwija czy rozwija? Jest przyszłość czy raczej uciekać? Czy lewicowe myślenie przeważa, czy dużo jeszcze pozostało w tym narodzie ideału "self-made man"? (mam nadzieję że piszę wystarczająco klarownie)
Ciężko mi wierzyć we wszystko co widzę i co opisują media, dużo we mnie zostało z naiwnego dzieciaka lat 90. gdzie "Ameryka" kojarzyła mi się z rajem na ziemi. Chciałbym poznać opinię kogoś, kto jest na miejscu.
Dziękuję z góry.