NNN
2 l
8
To u mnie już od kilku lat jest tradycją. W tym roku wyjątkowo gładko poszło i chyba mój problem z uzależnieniem sam się rozwiązał. Od sierpnia do listopada walilem średnio taz w tygodniu a nie jak jak wcześniej codziennie. A narazie nie czuję tej potrzeby wcale. Pozdro dzidki bo też dzięki wam zmieniło się moje podejście do tych spraw.