- Czeczeński lider Ramzan Kadyrow przyjechał do Mariupola - powiedział agencji TASS minister autonomicznej republiki Achmed Dudajew. Czy jednak aby na pewno? Zdjęcie opublikowane przez przywódcę Czeczenii wskazuje na coś innego.
"Kadyrow desperacko chce, aby ludzie myśleli, że walczy w Ukrainie. Najpierw skłamał, że był blisko Kijowa, gdy widziano go w Czeczenii. Teraz mówi, że jest w Mariupolu i umieszcza to zdjęcie, nie zdając sobie sprawy, ale na Ukrainie nie ma stacji Rosnieftu..." - piszą na Twitterze przedstawiciele Anonymous. Według oficjalnych przekazów Czeczeńców w Mariupolu "bojownicy aktywnie i skutecznie wykonują misje bojowe", a Ramzan Kadyrow pojechał tam, by "podnieść morale żołnierzy".