Dlaczego ten talerz jest znowu gorący, a żarcie zimne - analiza
Wiedza
3 m
7
Jak zapewne wielu z Was zdążyło doświadczyć, odgrzewanie jedzenia w mikrofali kończy się gorącym jak skurw*syn talerzem i zimnym jedzeniem. Ale dlaczego i jak tego uniknąć? Już śpieszę z odpowiedzią.
Na początek podstawy: mikrofalówka podgrzewa potrawy ponieważ mikrofale (odpowiednio dobranej częstotliwości) wprawiają w dragnia cząsteczki wody. A jak może pamiętacie (albo i nie) z fizyki, im szybciej cząsteczka się "trzęsie" tym ma większą temperaturę. Czyli mikrofala grzeję wodę zawartą w jedzeniu.
Na początek podstawy: mikrofalówka podgrzewa potrawy ponieważ mikrofale (odpowiednio dobranej częstotliwości) wprawiają w dragnia cząsteczki wody. A jak może pamiętacie (albo i nie) z fizyki, im szybciej cząsteczka się "trzęsie" tym ma większą temperaturę. Czyli mikrofala grzeję wodę zawartą w jedzeniu.
No dobra ale co to ma z talerzami wspólnego że się grzeją? Przecież nie są z wody.
No i właśnie okazuje się że niektóre zawierają wodę - a konkretnie ceramiczne po myciu.
Talerze ceramiczne są z reguły całe szkliwone (szkliwo nie przepuszcza wody) poza jednym małym fragmentem - rantem na spodzie. Ot taka konsekwencja procesu produkcyjnego.
No i właśnie okazuje się że niektóre zawierają wodę - a konkretnie ceramiczne po myciu.
Talerze ceramiczne są z reguły całe szkliwone (szkliwo nie przepuszcza wody) poza jednym małym fragmentem - rantem na spodzie. Ot taka konsekwencja procesu produkcyjnego.
Ponieważ w tym miejscu nie jest osłonięte szkliwem to wciąga wodę podczas mycia jak Reksio szynkę. Po drugie posiada strukturę podobną do gąbki i doskonale tę wodę trzyma (tym bardziej że szkliwo na powierzchni nie pozwala jej uciec) i zostaje we wnętrzu talerza.
Ok, no to mamy wodę w talerzu, ale w żarciu też, to dlaczego tylko talerz sie tak jebitnie grzeje a nie jedzenie?
I tu w grę wchodzi zdolność mikrofal do przenikania w głąb materiału. No i się okazuje że jest z tym słabo - mikrofale są prawie w całości pochłaniane (czyli przekazują swoją energię cząsteczkom wody) do głębokości klilku centymetrów, przy czym najwięcej przy powierzchni. Czyli im grubsza warstwa tym mniej energii dochodzi głebiej. Z tego wniosek że im cieńsze warstwy tym szybciej się nagrzewają, bo nie muszą oddawać ciepła do zimniejszych położonych w głębi - czyli jak talerz. Poniżej termowizja w paintcie.
I tu w grę wchodzi zdolność mikrofal do przenikania w głąb materiału. No i się okazuje że jest z tym słabo - mikrofale są prawie w całości pochłaniane (czyli przekazują swoją energię cząsteczkom wody) do głębokości klilku centymetrów, przy czym najwięcej przy powierzchni. Czyli im grubsza warstwa tym mniej energii dochodzi głebiej. Z tego wniosek że im cieńsze warstwy tym szybciej się nagrzewają, bo nie muszą oddawać ciepła do zimniejszych położonych w głębi - czyli jak talerz. Poniżej termowizja w paintcie.
Czyli że nie dosyć że talerz się nagrzewa, to jeszcze "kradnie" energię która miała byc do podgrzewania potrawy! Jak tego uniknąć? Po prostu... nie używać do tego ceramicznych talerzy i zastąpic je tymi najtańszymi które są z białego szkła.
To tyle z wykładu, powodzenia dzidki cobyście nie parzyli sobie palców.
Gorące Psy
Humor
1 r
23