Grupa ekologiczna „Letzte Generation” (Ostatnia Generacja) przeprowadzała w piątek rano kolejny protest, polegający na blokowaniu dróg przez przyklejanie się demonstrantów do podłoża. Jeden z uczestników protestu w Moguncji mocno odczuł skutki tej akcji – użył najprawdopodobniej mocnego kleju przemysłowego. Drogowcy musieli go uwolnić, wycinając kawałek nawierzchni za pomocą przecinaka i wiertarki udarowej – opisuje w sobotę portal „20minuten”.