Przegląd gier różnych 2
Czołem!
Jako, że pierwsza wrzutka została przyjęta całkiem pozytywnie, zapraszam na część 2.
W dzisiejszej wrzutce przyjrzymy się grą pewnie nieco bardziej rozpoznawalnym jednak nadal niezaliczającym się do segmentu AAA. Grą, które zrobiły na mnie niejednokrotnie lepsze wrażenie niż wysokobudżetowe tytuły.
FIFA 2023
Nie no, żartowałem...
Trek to Yomi
Historia Samuraja, historia zemsty. Czarnobiała gra 2,5d z filmowymi ujęciami opierającymi się na twórczości Akiro Kurosawy (nie znam - ale podobno to guru wśród filmów o samurajach). Grę wyróżnia wyjątkowa praca kamery, pomimo stylu 2,5 wymiarowego, jest zrobiona ciekawie i z pomysłem, bardzo filmowo. Do tego dochodzi niezły gameplay z nie tak lekkim systemem walki i finisherami. Choć rozwój postaci mógłby być nieco bardziej urozmaicony, tak narzędzia, które mamy do dyspozycji i tak dają dużo frajdy.
Tinykin
Instalując tą grę w zamyśle miałem, że będzie to gra dla córy. Okazała się zbyt wymagająca jak dla dziecka, zacząłem sam w nią grac. Chociaż pierwsze wrażenia były słabe, tak już po niedługiej chwili wsiąknąłem jak w błoto. Dwuwymiarowy, kilkucentymetrowy protagonista, przemierzający kolejne pomieszczenia domu w celu odnalezienia pierdyliarda znajdziek - tak w najkrótszy sposób można opisać tą grę. Zdobywając kolejne umiejętności, przy pomocy kolejnych znajdziek ulepszamy swoją postać, która porusza się szybciej, buduje wieże, dłużej potrafi szybować a wszystko to po to, żeby dostać się w kolejne zakamarki domostwa. Gra jest przyprawiona lekkim humorem, a czyszczenie mapy aż do ostatnich znajdziek jest wprost uzależniające - serio wciąga chociaż ostatni raz kiedy maksowałem wcześniej znajdzki to GTA:SA.
Little Nihgntmers 2
Chyba najbardziej rozpoznawalna gra z dzisiejszego zestawienia
Przerażająca, chora, pojebana, uosobienie dziecięcych koszmarów.
Wrzuciłem ją do tego zestawienia mając świadomość że świetna większość z Was ją doskonale zna, ale jest to pozycja dla mnie tak dobra, że zwyczajnie uważam, iż zasługuje na swoje 5 minut w grupie gier AA. Dwu i pół wymiarowa gra, w której poruszamy się naszą postacią, po pełnych koszmarów lokacjach. Groza wprost wylewa się z ekranu a klimat można ciąć nożem. Jest świetne udźwiękowienie, jest poczucie zaszczucia (porównałbym do tego z Alien: isolation). Gra nie jest specjalnie trudna, ot kilka zagadek środowiskowych i unikanie przeciwników. Jednak projekt głównych złych postaci jest dojebany pod kurek. To jest bajka dla tych co się lubią bać - polecam na słuchawkach.
Planet of LANA
Ostatnia pozycja na dzisiaj, kompletne przeciwieństwo do wyżej wymienionego koszmaru.
Chociaż motyw przewodni jest zgoła podobny - unikanie tych złych, tak kraina w której przyjdzie nam się poruszać jest wprost cudowna. Lazurowe wybrzeża, zielone klify, bujne lasy. Kolejna gra "AA" w 2 wymiarowej oprawie. Typowa platformówka, z wieloma zagadkami środowiskowymi ale raczej nie wymagającymi strasznego kombinowania. Jako protagonista posiadamy swoje zwierzątko które nam towarzyszy i oczywiście pomaga. Zarys fabularny jest taki, że naszą planetę najeżdżają kosmici, a my musimy odbyć podróż życia. Jest ślicznie i to główna zaleta tej produkcji.
Nooo i na dzisiaj to już koniec. Pełen świadomości tego, że dzisiejsze pozycje są pozycjami zdecydowanie bardziej rozpoznawalnymi, na kolejną wrzutkę przygotuje coś może z serii RETRO, albo jakiś klasyków... Z fartem i PADY W DŁOŃ!
