Na Islandii doszło do zamordowania Polaka, czwórka islandzkich nastolatków (w tym dziewczyna, która nagrywała morderstwo) brała w tym udział. Dziewczyna oczywiście już zwolniona z aresztu bo przecież "tylko nagrywała". Jest to teraz głośna sprawa a Islandzkie prawo znane jest z bardzo niskich kar i pobłażania sprawcom wszelkich złych uczynków. Chwalą się jako kraj, że jest tam bezpiecznie co jest totalną bzdurą ponieważ policjanci po prostu nie wpisują w akta kradzieży, rozbojów, gwałtów itp. przez co nie psują sobie statystyk. Sam jak zgłaszałem kradzież to mnie na komisariacie wyśmiano, że chyba nie oczekuję że oni się będą tym zajmować - i takich historii znam też kilkanaście conajmniej od znajomych. Sprawa z morderstwem przelewa jednak totalnie czarę goryczy - 27 letni facet stracił życie, osierocił dziecko bo gówniarze niczego nie szanują i się nie boją a policja i system kar daje ku temu przyzwolenie. Wkurwiłem się i wypierdalam.
Tutaj artykuł:
https://wiadomosci.wp.pl/tragedia-w-islandii-polak-zadzgany-nozem-na-parkingu-supermarketu-6890903392606784a?fbclid=IwAR1DCBJw3xnuorq2tCMgNEW4i2tEh4Oytcyr59xHielxIg6J_mE2xv-e8f4