Rosja – państwo wielkich ambicji i bogactw naturalnych – w praktyce oferuje własnym obywatelom rzeczywistość rodem z najbiedniejszych rejonów świata. Pod fasadą imperialnej potęgi kryją się głęboko zakorzenione patologie społeczne, polityczne i ekonomiczne, które od lat kształtują mentalność tzw. homo sovieticus.
Ubóstwo i głód
Mimo olbrzymich zasobów naturalnych i niewielkiej elity bogaczy, większość Rosjan żyje w biedzie. Według niezależnych ocen ponad połowa społeczeństwa balansuje na granicy ubóstwa, a kolejki po żywność z pomocy charytatywnej stały się stałym elementem krajobrazu w wielu miastach. Państwowe statystyki próbują tuszować prawdziwą skalę problemu, lecz w rzeczywistości warunki życia przypominają kraje „Trzeciego Świata”.
Alkoholizm i przemoc domowa
Od lat 90. alarmuje się, że nadużywanie alkoholu przyczynia się do setek tysięcy zgonów rocznie. Uzależnienie staje się paliwem dla przemocy – co 40 minut w Rosji ginie kobieta pobita przez męża, a 36 tys. Rosjanek dziennie doświadcza agresji w domu. Tragiczne statystyki wpisują się w obraz społeczeństwa, gdzie butelka jest ucieczką przed brakiem perspektyw.
Epidemia HIV
Rosja jest jednym z niewielu krajów, w których liczba zakażeń HIV gwałtownie rośnie. Około 1,5 mln osób żyje z wirusem, z czego wielu nie ma dostępu do leczenia antyretrowirusowego. Próby rzetelnej profilaktyki blokowane są przez konserwatywną ideologię i represje wobec organizacji pozarządowych.
Korupcja i bezprawie
Kreml tworzy państwo teoretyczne, w którym korupcja przenika niemal każdy aspekt życia. Bez łapówki często nie da się załatwić spraw w urzędach czy sądzie. W efekcie zwykli ludzie żyją w poczuciu bezradności, a bogacą się ci, którzy mają odpowiednie układy.
Wysoka przestępczość
Rosja przoduje w Europie pod względem wskaźników zabójstw, gwałtów i rozbojów. Nierzadko sprawcy unikają konsekwencji dzięki koneksjom lub bierności policji. Na prowincji panuje często bezprawie porównywalne z najgorzej zorganizowanymi krajami świata.
Prześladowania mniejszości
Islamofobia, rasizm i homofobia to codzienność w Rosji. Władze często przymykają oko na przemoc wobec migrantów z Kaukazu czy Azji Centralnej. W Czeczenii dochodziło do brutalnych represji wobec osób LGBT, a organizacje broniące mniejszości uznaje się za „zagranicznych agentów”.
Rekordowa liczba aborcji
Słabo rozwinięta edukacja seksualna, brak antykoncepcji i dramatyczne warunki ekonomiczne prowadzą do setek tysięcy aborcji rocznie. Paradoksalnie, w tak konserwatywnym kraju aborcja bywa jedynym ratunkiem dla kobiet bojących się wciągnąć dziecko w krąg biedy, przemocy i społecznego bezprawia.
Łamanie praw człowieka
Władza Putina dusi wszelką krytykę. Niezależne media praktycznie nie istnieją, a dziennikarze i opozycjoniści ryzykują więzienie lub śmierć. Masowe aresztowania demonstrantów, tortury i sfingowane procesy stały się narzędziem kontroli społeczeństwa.
„Wielka Rosja” w cieniu upadku
W statystykach ubóstwa, chorób, przestępczości czy korupcji Rosja przypomina kraje skrajnie zacofane. Mocarstwo atomowe bliższe jest realiami Somalii niż współczesnej Europie. Model homo sovieticus – człowieka apatycznego, zastraszonego i zrezygnowanego – pozostaje żywy. W takiej „ofercie cywilizacyjnej” brakuje nadziei na poprawę, a kolejne pokolenia dziedziczą dziesięciolecia biedy i autorytarnych rządów.